Wbrew woli elektoratu? Oświadczenie Annaleny Baerbock rozwściecza opozycję

Wbrew woli elektoratu?
Oświadczenie Baerbocka rozwściecza opozycję – Ministerstwo widzi dezinformację

#BaerbockReturn zyskuje popularność na Twitterze. Powód: politycy AfD, lewicy i CDU są niezadowoleni z klauzuli podporządkowanej ministra spraw zagranicznych Baerbocka wykonanej w Polsce. Obiecała wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to potrzebne – cokolwiek myślą jej wyborcy.

Minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock została skrytykowana za deklarację poparcia dla Ukrainy – niezależnie od opinii jej wyborców w Niemczech. AfD i lewica zarzuciły zielonemu politykowi lekceważenie woli wyborców. Ministerstwo Spraw Zagranicznych odrzuciło to oświadczenie. Krytycy pochodzili również z CDU, na Twitterze #BaerbockReturn był jednym z najczęściej używanych hashtagów w Niemczech w ciągu dnia.

Powodem tego były wypowiedzi, które Baerbock złożył dzień wcześniej przy okrągłym stole w Pradze. Tam minister wyjaśniła po angielsku, że obiecała Ukraińcom wspieranie ich tak długo, jak będzie to konieczne i dlatego chce dotrzymać swoich obietnic – niezależnie od tego, co myślą jej niemieccy wyborcy („niezależnie od tego, co myślą moi niemieccy wyborcy”).

Przewodnicząca AfD, Alice Weidel, wezwała następnie do dymisji Baerbocka: „Ktokolwiek wyraźnie dba o interesy wyborców w Niemczech, nie ma miejsca w gabinecie ministerialnym” – napisał Weidel na Twitterze. Poseł lewicowego Bundestagu Sevim Dagdelen w tym samym miejscu skrytykował ministra spraw zagranicznych, który kierował się hasłem „Najpierw Ukraina, obywateli nie obchodzi” to „całkowita porażka”.

Norbert Röttgen, ekspert ds. polityki zagranicznej CDU, napisał na Twitterze o „fałszywym heroizmie”, ponieważ większość Niemców była gotowa poprzeć Ukrainę. „Demokratyczni politycy muszą próbować przekonać innych dobrymi argumentami, a nie basta”. Jednak podczas dyskusji w Pradze Baerbock ostrzegał również przed rozłamem w zachodnich demokracjach. Weidel i inni krytycy udostępnili na Twitterze skrócone nagranie wideo, w którym nie odtworzono pełnego oświadczenia ministra spraw zagranicznych.

MSZ mówi o prorosyjskiej dezinformacji

Baerbock zapewnił Polskę, że solidaryzuje się zarówno z narodem niemieckim, jak iz narodem ukraińskim. Podała przykład wysokich kosztów energii w zimie i mówiła o środkach pomocy. I odwrotnie, obciążenie obywateli europejskich nie może prowadzić do zniesienia sankcji wobec Rosji. Tego właśnie zażądał w lipcu szef AfD Tino Chrupalla.

Z resortu Baerbocka mówiono, że krytyce zielonego polityka sprzyjała prorosyjska dezinformacja. „Klasyczny: wideo zmontowane razem, aby nadać sens, wzmocnione prorosyjskimi relacjami i natychmiastowy cybertrybunał jest gotowy, gotowa dezinformacja” – napisał na Twitterze Peter Ptassek, komisarz ds. komunikacji strategicznej ministerstwa. „Czy rozstaniemy się tak tanio? Nie sądzę. Jego tweet został udostępniony na oficjalnym kanale Ministerstwa Spraw Zagranicznych na Twitterze.

Krytykę Baerbocka podzieliło się w środę wieczorem m.in. na Twitterze konto, które często zamieszczało prorosyjskie treści podczas wojny na Ukrainie. Ten tweet był udostępniany i lubiany tysiące razy w ciągu nocy w ciągu kilku godzin.

Bianca Robbins

„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *