FZaledwie cztery miesiące po wycofaniu się Rosji z umowy zbożowej, która umożliwiła bezpieczny eksport ukraińskich produktów rolnych, po oblężonym Morzu Czarnym pływa więcej statków towarowych. Kijowski minister rolnictwa Mykoła Solskij potwierdził to w tym tygodniu w ukraińskiej telewizji. „Statki, nie tylko załadowane zbożem, przypływają i wypływają z ukraińskich portów. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby stało się to w dłuższej perspektywie. » Ceny frachtów pozostają wysokie, ale od września spadły o około połowę.
Po małych statkach towarowych korytarzem transportowym z Bosforu do obwodu odeskiego na Ukrainę przybywają obecnie coraz większe statki towarowe. Solskyj postrzega to jako sukces ukraińskiej armii: „Nasze siły zbrojne są de facto gwarantem tego korytarza. » Najwyraźniej ryzyko, że statki towarowe zostaną „postrzegane jako potencjalni przewoźnicy towarów wojskowych”, jak oficjalnie groziła Moskwa, jest wysokie. obecnie uważany za stosunkowo niski.
Porozumienie, które przyznało swobodny przepływ statkom towarowym i dało Rosji możliwość inspekcji statków, umożliwiło eksport z Ukrainy na rynki światowe 33 mln ton zboża, w tym ponad połowę kukurydzy, przez około dwanaście miesięcy. Najpóźniej zimą, głównym tradycyjnym sezonem eksportu zbóż, Ukraina będzie potrzebować każdej możliwości eksportu.
Dwie trzecie zbiorów należy wyeksportować
Solskyj przewidział dobre zbiory na poziomie około 79 mln ton zbóż i nasion oleistych w roku 2023, głównie dzięki sprzyjającym warunkom pogodowym. „Około dwóch trzecich tej ilości musimy wyeksportować, a resztę pokrywamy na własne potrzeby. Jednocześnie minister poinformował, że w ostatnich miesiącach wyeksportowano od 3,5 do 4 mln ton zbóż, w tym produktów przetworzonych, takich jak mąki i nasiona oleiste.
Kijów pokłada obecnie największe nadzieje w eksporcie lądowym przez Dunaj do Rumunii, co dotychczas było dość skomplikowane. Statki następnie płyną do Bosforu z czarnomorskiego portu w Konstancy. We wrześniu „2,5 miliona ton przekroczyło Dunaj” – ogłosił niedawno wiceminister gospodarki Taras Katschka. „Możemy zwiększyć tę wartość do czterech milionów ton. To największy projekt, nad którym obecnie pracujemy z naszymi partnerami. » Chorwacja i Litwa, sąsiadujące od Adriatyku i Bałtyku, również obiecały udział w eksporcie ukraińskiego zboża.
Natomiast eksport przez Polskę – także w dużej mierze przez porty bałtyckie – najwyraźniej spadł po nałożeniu przez Warszawę jednostronnego zakazu importu ukraińskiego zboża w związku z zawirowaniami na własnym rynku.
Dla Kijowa ogromne znaczenie ma możliwość ponownego transportu zboża przez Morze Czarne. Po zakończeniu umowy zbożowej w lipcu Ukraina utworzyła tzw. korytarz humanitarny, aby umożliwić wypłynięcie statkom, które od miesięcy tkwiły w ukraińskich portach. Korytarz został później poszerzony o dostawy zboża.
Miny morskie są dużym problemem
W połowie września statek towarowy załadowany zbożem po raz pierwszy opuścił ukraiński port nad Morzem Czarnym. Statek dotarł do Bosforu po kilku dniach trasą wzdłuż południowo-zachodniego wybrzeża Ukrainy przez wody terytorialne Rumunii i Turcji. Według Kijowa „tymczasowym” korytarzem przewieziono już z Ukrainy ponad 700 tys. ton zboża.
Rzeczniczka Dowództwa Południa armii ukraińskiej powiedziała w tym tygodniu, że robi ono wszystko, co w jego mocy, aby „zminimalizować zagrożenie ze strony min morskich” w korytarzu, a także ściśle monitoruje działania rosyjskich samolotów wojskowych. W ciągu jednego dnia „zrzucili cztery ładunki wybuchowe” na obszarze szlaków żeglugowych. Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział w swoim przemówieniu wideo w czwartkowy wieczór, że Rosja stopniowo traci kontrolę nad Morzem Czarnym i wycofuje się w kierunku wschodnich regionów. Dotyczy to jednak prawdopodobnie głównie rosyjskiej marynarki wojennej.
Kolejnym problemem Ukrainy jest podobno czarny handel zbożem. Szacuje się, że aż jedna trzecia eksportowanych towarów sprzedawana jest za gotówkę i bez podatku. W środę rząd zapowiedział obowiązkową rejestrację firm eksportujących produkty spożywcze.
„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.