wybuchy w nocy
Rosja grozi kolejnym atakiem na Kijów
15.04.2022 11:44
Według doniesień mediów w nocy w stolicy Ukrainy, Kijowie, słychać było kilka eksplozji. Dziś Rosja twierdzi, że zaatakowała fabrykę na obrzeżach miasta. Moskwa twierdzi również, że zabiła „polskich najemników” na wschodniej Ukrainie.
Według rosyjskich wojskowych zaatakował fabrykę rakiet w pobliżu ukraińskiej stolicy Kijowa. Rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Obrony Igor Konashenkov poinformował, że w nocy pociski Kalibr zostały wystrzelone na fabrykę „Visar”, prawie pięć kilometrów na południowy zachód od obrzeży miasta.
Początkowo nie było potwierdzenia ze strony ukraińskiej. Według mediów, w nocy w Kijowie można było usłyszeć kilka gwałtownych eksplozji. Zakłady „Wisar” rzekomo produkowały pociski do systemu przeciwlotniczego S-300. Moskwa ponownie ogłosiła, że zamierza zintensyfikować ataki na Kijów, jeśli wojska ukraińskie dokonają ataków lub „aktów sabotażu” na terytorium Rosji. Konashenkov już kilka dni temu wypowiedział taką groźbę.
W ostatnich tygodniach Moskwa wielokrotnie skarżyła się na rzekome ataki wojsk ukraińskich na rosyjskie tereny przygraniczne. Na początku kwietnia doszło do nalotu na magazyn ropy w mieście Biełgorod. W tym czasie z Ukrainy nie było ani potwierdzenia, ani zaprzeczenia. W ostatnich tygodniach wojska rosyjskie wycofały się z okolic Kijowa, by skoncentrować się na atakach we wschodniej Ukrainie.
Tam Rosja twierdzi, że zabiła około 30 „polskich najemników” w pobliżu ukraińskiego miasta Charków. Według rosyjskiego Ministerstwa Obrony w ataku rakietowym na wieś Izyumske „zginęło do 30 polskich najemników”. Najemnicy walczyli dla ukraińskich sił zbrojnych na północnym wschodzie kraju.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.