Co oznaczają dla nas incydenty?
Władze niemieckie i duńskie wskazują, że incydenty nie miały wpływu na dostawy gazu, ponieważ rurociągi nie były ostatnio wykorzystywane do importu gazu. Według Federalnej Agencji Sieci zbiorniki gazu są stale napełniane. „Wydarzenia nie zmieniają sytuacji podażowej– powiedział rzecznik.
Jednak incydenty zasiały niepewność na rynkach gazu. Po tygodniach spadków cena europejskiego gazu ziemnego znacznie wzrosła, przekraczając próg 200 euro.
Kto odpowiada za przecieki?
Nikt już nie wierzy w wypadek lub zbieg okoliczności. Federalny minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni) powiedział, że wiadomo na pewno, że „Ataki na infrastrukturę” dał. Dania mówi również o „celowe działania„Szwecja mówi tak”rażący sabotażW rezultacie Finlandia, Szwecja, Dania, a także Niemcy ogłosiły, że wzmocnią środki bezpieczeństwa wokół ważnej infrastruktury.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg również przypuszcza, że doszło do ataku na dwa gazociągi. W środę zamieścił swoje zdjęcie z duńskim ministrem obrony Mortenem Bodskovem, z którym „rozmawiał o sabotażu”.
Pytanie jest jasne także dla Franka Umbacha, eksperta ds. bezpieczeństwa energetycznego na Uniwersytecie w Bonn.
Na pytanie, kto za tym stoi, większość rzeczników rządu nadal jest objęta ochroną. Duńczycy twierdzą, że nie ma jeszcze żadnych informacji na ten temat. Z Niemiec do tej pory mówiono tylko, że prawdopodobnie mógłby to być tylko aktor państwowy zdolny do czegoś takiego.
Z kolei rządy ukraiński i polski mówią to, co prawdopodobnie ma na myśli wiele innych: obwiniają Rosję za ataki. Premier Polski Mateusz Morawiecki powiedział, że był „prawdopodobnie na wyższy poziom eskalacji” działać w konflikcie ukraińskim.
Oczywiście Rosja mogłaby zrobić dobrze, żeby pokazać Europie, że można to zrobić. Ponieważ nieszczelne rurociągi powodują niepokoje wśród ludzi i rynków. Teoretycznie Rosja ma możliwość i motyw uczestnictwa, zgadza się Christian Mölling, dyrektor ds. badań Niemieckiej Rady Stosunków Zagranicznych (DGAP).
Teorie te pozostają jednak czystą spekulacją. Dopóki nie wiadomo na pewno, kto jest sprawcą, sankcje zagrożone przez UE nie mają sensu, powiedział WDR Mölling.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że tak „głupi i absurdalny” podejrzewam, że za przeciekami stoi Rosja. Wycieki dotyczą Moskwy „raczej problematyczny”, powiedział. Dla sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego Nikołaja Patruszewa Stany Zjednoczone są „główny podejrzany„Ponieważ kraj czerpie korzyści przede wszystkim ekonomicznie z uszkodzonych rurociągów. Na prośbę Moskwy Rada Bezpieczeństwa ONZ zajmie się w piątek Nord Streamem.
„Komunikator. Profesjonalny badacz kawy. Irytująco skromny fanatyk popkultury. Oddany student. Przyjazny ćpun mediów społecznościowych”.