Za kulisami i wzywanie pomocy: jak wyjść z rosyjskich klubów? Aktualności

FIFA, najwyższy organ w piłce nożnej, ogłosił trzy tygodnie temu, że wszyscy zagraniczni piłkarze i trenerzy grający w Rosji mogą jednostronnie zawiesić kontrakty i zakończyć sezon z inną drużyną. Ale los koszykarzy wciąż wisi w powietrzu. Czemu?

W tym sezonie nakładane są grzywny

Znalezione przez: 13.2
Precyzja: 81,2%
Miejsce w lidze: 6
Najlepsze osiągnięcie: 30
Najgorsze osiągnięcie: 2
Najpopularniejszy: Czy Clyburn

BasketNews zainteresowało się tym, jak gracze Euroligi próbują wydostać się z rosyjskich klubów.

Koszykarze, którzy anonimowo kontaktowali się z BasketNews, nie ukrywali, dlaczego nie mogą opuścić rosyjskich drużyn bez żadnych ograniczeń.

Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę 24 lutego, ponad miesiąc temu, a na agresora nałożono ogromne sankcje finansowe.

Trzy rosyjskie kluby – CSKA w Moskwie, Zenit w Petersburgu i UNIKS w Kazaniu – zostały oficjalnie zawieszone do końca sezonu Euroligi.

Ale technicznie to wciąż za mało siła wyższa przypadku siły wyższej, która uniemożliwia jednej ze stron wywiązanie się ze swoich zobowiązań.

W końcu rosyjskie drużyny zawsze odnoszą sukcesy w lidze VTB. Co więcej, Rosjanie na szczeblu państwowym nadal uważają, że na Ukrainie nie ma wojny – tylko specjalna operacja wojskowa.

Koszykarze tkwiący między dwoma światami marzą o najważniejszym dokumencie ostatnich czasów, LOC, który umożliwiłby im zmianę drużyn.

Jeżeli Sąd Arbitrażowy (BAT) uzna, że ​​nadal tak jest siła wyższaotworzyłby ręce wielu koszykarzy Euroligi.

Gracze wierzą, że nawet najważniejsza międzynarodowa organizacja koszykówki, FIBA, może wezwać BAT do przyspieszenia jasnych zaleceń dotyczących legalnego manewrowania w tej sytuacji kryzysowej. Podobnie jak FIBA ​​i BAT w kwietniu 2020 roku, świat powstrzymał pandemię koronawirusa.

„FIBA wciąż czeka i widzi, co się stanie. Nie zapewnili żadnej pomocy”, powiedział BasketNews, powołując się na nienazwane źródło obozu graczy.

Saint-Petersburg Zenith / Rozkład

Ale dyrektor prawny FIBA ​​Jaime Lamboy zapewnia, że ​​FIBA ​​robi wszystko w jego rękach.

„FIBA potwierdziła i przyspieszyła procesy, które pozwoliły koszykarzom, którzy grali na Ukrainie, znaleźć pracę tak szybko, jak to możliwe i nie ucierpieć w wyniku konfliktu zbrojnego. Tylko w marcu FIBA ​​zatwierdziła 49 listów na temat boiska” – zapewnił Lambboy BasketNews.

„FIBA ocenia wszystkie prośby o zwolnienie od rosyjskich klubów w zwykły sposób. Tylko w marcu FIBA ​​otrzymała 24 prośby o zwolnienie od rosyjskich drużyn. Zostały zatwierdzone” – dodał przedstawiciel FIBA.

Problem w tym, że w obecnej sytuacji kluby wchodzą z zawodnikami w standardowe procedury startowe po osiągnięciu kompromisowego porozumienia.

Według źródeł BasketNews wiele sytuacji omal nie zakończyło się w Sądzie Arbitrażowym. I każdy jest inny.

Według BasketNews, Zenit początkowo był dość agresywny wobec trudnej sytuacji zgranych koszykarzy w domu. Ostatecznie jednak liderzy petersburskiego klubu zmienili strategię.

Zwiększyli premie dla graczy i obiecali złagodzić warunki rozwiązania umowy tego lata, jeśli powrócą, aby ukończyć sezon ligi VTB.

Plan się opłacił. Wielu legionistów – Jordan Loyd, Billy Baron, Tyson Carter, Alex Poythress czy nawet Jordan Mickey – ponownie założyło koszulkę Zenit.

Kapitan Zenit Mateusz Ponitka jako pierwszy oficjalnie zakończył swoje związki z klubem z Sankt Petersburga. Ale zrobił to dopiero po powrocie do drużyny z Petersburga. 28-letni napastnik złapał presję polskiego społeczeństwa i zdołał przeprosić Zenita.

Jak udało mu się znaleźć kompromis z Zenitem, kryje się za dziewięcioma śrubami. Klub z Sankt Petersburga kończy kontrakty umożliwiające graczom zawieranie umów o zachowaniu poufności, które mogą kosztować setki tysięcy euro.

Jest to próba ukrycia szczegółów umowy, aby uniknąć precedensu, z którego mogliby skorzystać inni gracze.

Według BasketNews, Artūras Gudaitis, który dołączył do klubu z Neapolu, zrobił to jako wolny agent, chociaż jego kontrakt z Zenitem obowiązuje do lata 2023 roku.

Po długich negocjacjach Gudaitisowi udało się znaleźć kompromis z Zenitem. W przeciwieństwie do Mindaugasa Kuzminskisa, który jako pierwszy opuścił Rosję bez publicznej zgody kierownictwa ekipy z Petersburga.

Według BasketNews jego sytuacja pozostaje trudna do przewidzenia, nawet jeśli kontrakt napastnika miał się zakończyć po sezonie.

Marius Grigonis, który zeszłego lata podpisał trzyletni kontrakt z CSKA Moskwa, w tej chwili nie komunikuje się ze swoim klubem.

Źródła BasketNews twierdzą, że jego sytuacja może zostać skierowana do sądu, ale obie strony wciąż analizują strategiczne posunięcia.

Do tej pory CSKA spokojnie wyróżniała się z trzema ważnymi graczami – Tornike Šengelija, Ifffe Lundberg i Danielem Hackettem. Na pewno żaden z nich nie opuścił klubu bez wynagrodzenia.

Wysokość okupu, jaki musiał zapłacić każdy koszykarz, zależała od czasu trwania umowy i wysokości wynagrodzenia.

Na przykład, według Emiliano Carchii ze Sportando, Hackett zapłacił 100 000 z własnej kieszeni. euro. Jego kontrakt miał się zakończyć po sezonie.

W tym czasie w Schengen obowiązywał jeszcze traktat, który obowiązywał do 2023 r. Według źródeł BasketNews, po trudnych negocjacjach musiał znacznie opróżnić portfel, aby uciec jako agent do Virtus w Bolonii.

Do Niemiec wrócił także Johannes Voigtmann. Wielki człowiek raczej nie będzie startował w tym sezonie i tego lata zajmie się swoim kontraktem.

Z legionistów, którzy rozpoczęli sezon w Moskwie, pozostali tylko Amerykanin Will Clyburn i Serb Nikola Milutinov.

Obraz SNB

Wycofanie się zawodników z rosyjskich drużyn zależało od wielkości portfolio, wpływu i zwinności agentów, sztuki negocjacji i gracji menedżerów.

Ale żaden gracz nie mógł wybrać dobrowolnie. Dlatego koszykarze Euroligi zwrócili się do Stowarzyszenia Graczy Euroligi (EFTA).

Jednak według źródeł BasketNews, EFTA wciąż nie ma dużej mocy prawnej.

„W tej sytuacji EFTA oferuje dobrą poradę prawną. Ale szczerze mówiąc, nie mają mocy, aby niczego zmienić” – powiedział BasketNews źródło.

BasketNews skontaktował się z przedstawicielami EFTA, ale nie mieli komentarza.

Gracze UNIKS w Kazaniu najbardziej potrzebowali pomocy EFTA. Jak wskazują źródła BasketNews, najbardziej radykalną politykę prowadzi klub z Tatarstanu.

Według Iana Begleya z SNY, pierwszy gracz, który opuścił UNIKS, Jarrell Brantley, został pozwany.

Mario Hezonja, OJ Mayo, Marco Spissu, Tonye Jekiri i trener Velimir Perasovich pozostali w Kazaniu, aby zakończyć sezon ligi VTB. Ale do klubu nie wrócili John Brown, Isaiah Canaan, Lorenzo Brown i John Holland.

Według źródeł BasketNews, niektórzy gracze UNIKS otrzymali bardzo lukratywne oferty, ale kazański zespół po prostu nie rozpoczął negocjacji. Ich polityka jest prosta: albo gracze odbierają swoje wygrane u nas do końca sezonu, albo gdziekolwiek indziej.

„Nie mamy informacji, które sugerowałyby, że jakikolwiek zawodnik Euroligi lub Pucharu Europy utknął w rosyjskim klubie wbrew swojej woli” – powiedział BasketNews dyrektor sportowy Euroligi Ibrahim Erkan. – Kontrakty z zawodnikami i drużynami nadal mają mechanizmy zakończenia zobowiązań. To tylko kwestia kompromisu po obu stronach i mamy już tego przykłady z graczami z CSKA i Zenit. »

Ercan dodał, że Euroliga jest w stałym kontakcie z przedstawicielami EFTA i jej klubów, oferując pomoc.

Obraz SNB

Sytuacja nie jest jednostronna. Wielu legionistów nie wyjechało z Rosji i zostanie tam, aby wygrywać przynajmniej do końca sezonu. Na przykład niektórzy koszykarze zmieniali nawet drużyny w lidze VTB, gdy faworyci ligi musieli zapełnić puste miejsca w szatni.

Željko Šakičius, były wielki człowiek z Panevėžys Lietkabelis, przeniósł się z Saratov Avtodor do UNIKS. CSKA zaprosiło obrońcę Caspera Ware z Krasnojarska. A Zenit, który miał najmniej strat, dodał rosyjskich weteranów Siergieja Monię, Witalija Fridzona i Jegora Wialtcewa.

Jednak koszykarze chcieliby wybierać jak najwięcej piłkarzy po otrzymaniu oficjalnej instrukcji od FIFA, aby sami decydowali o swojej przyszłości.

Zapytany o dodatkowe środki, jakie może podjąć Euroliga, Erkan, dyrektor sportowy organizacji, nie sprecyzował: „To sprawa innych instytucji koszykarskich”.

Kto powinien mieć pierwszeństwo: Gracze, którzy chcą uciec z rozdartego wojną kraju, którzy nie mogą już konkurować w największym turnieju w Europie w swojej obecnej pracy i muszą manewrować między globalnymi sankcjami, lub klubami, które napotykają mistrzostwa VTB i ponoszą poważne straty finansowe, jeśli tracą ważnych koszykarzy?

BAT nie udzielił odpowiedzi na to pytanie od BasketNews, które również czeka na środowisko koszykarskie.

Według BasketNews społeczność koszykówki czeka obecnie na konkretny przypadek między rosyjskim klubem a graczem, który chce odejść. Po raz pierwszy w tym sporze prawnym wymagany będzie werdykt FIBA.

„Niestety nikt nie mógł przewidzieć, że wojna wybuchnie w środku sezonu i będziemy mieć takie skutki uboczne” – powiedział BasketNews dyrektor sportowy Eurasket. – Nie wiem, czy w tym kontekście kompromisu między zawodnikami a klubami uda nam się znaleźć dobrą, czy złą stronę. Jednak wszystkie strony powinny być otwarte na komunikację i szukać najlepszego rozwiązania. »

Howell Nelson

„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *