Żołnierz zmarł po ataku nożownika przez migranta

WARSZAWA. Nieznany nielegalny imigrant zadźgał nożem polskiego żołnierza na granicy z Białorusią. Ofiara, Mateusz Sitek, lat 21, zmarł w czwartek po południu w wyniku odniesionych obrażeń w szpitalu wojskowym w Warszawie – poinformowało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Atak miał miejsce pod koniec maja, kiedy grupa 50 migrantów próbowała szturmować obiekty graniczne. „W czasie udzielania pierwszej pomocy przez funkcjonariusza polskiej ochrony granicy cudzoziemcy zaatakowali rannego mężczyznę i funkcjonariusza” – przekazała rzeczniczka. Migranci rzucali w funkcjonariuszy kamieniami i gałęziami, w związku z czym kilka samochodów objechało miejsce zbrodni.

Premier Polski Donald Tusk złożył kondolencje bliskim zamordowanego mężczyzny. „Młody żołnierz oddał życie w obronie granicy Republiki. Ojczyzna i jego rodacy nigdy nie zapomną jego poświęcenia” – napisał w krótkim komunikacie polityk centrowej Platformy Obywatelskiej (PO) przed szpitalem, w którym po raz ostatni leczył się Sitek, przechodnie złożyli kwiaty i zapalili świece.

Od kwietnia sytuacja w Polsce pogorszyła się

Od lata 2021 r. nielegalni imigranci coraz częściej korzystają ze szlaku przez Białoruś, aby przedostać się do UE. W samej Polsce organy ochrony granic odnotowały ponad 96,6 tys. prób naruszenia granic zewnętrznych UE. Od kwietnia do połowy maja było ich około 10 500, co oznacza, że ​​sytuacja znacznie się pogorszyła w porównaniu z początkiem roku. Większość przechwyconych migrantów pochodzi z Bliskiego Wschodu i Afryki Wschodniej. Władze odnotowały także dziesiątki tysięcy prób nieuprawnionego wjazdu na Litwę i Łotwę.

Warszawa od początku oskarżała białoruskiego przywódcę Aleksandra Łukaszenkę o prowadzenie wojny hybrydowej z Polską przy wykorzystaniu ruchów migracyjnych. Jego prorosyjski rząd przewozi migrantów między innymi, ułatwiając wydawanie wiz i zniżkowych biletów podróżnych. „Jeśli chcesz udać się na zachód, nie będziemy cię zatrzymywać, nie udusimy cię ani nie pobijemy. Przekroczcie to” – powiedział Łukaszenka setkom nielegalnych imigrantów jesienią 2021 roku. Przed kryzysem granicznym Polska, Litwa i Łotwa wspierały prozachodnią opozycję na Białorusi.

Po zabójstwie Siteka minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wezwał Mińsk do ustalenia sprawcy zbrodni i przekazania go polskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Przesłał także notę ​​protestacyjną do ambasady Białorusi. „Chcę, abyście wiedzieli, że nie jest to przypadek ani indywidualna decyzja tych przestępców, którzy zaatakowali naszego żołnierza. Będą w tym celu szkoleni przez stronę białoruską” – powiedział.

Tusk rewiduje swoje stanowisko w sprawie migracji

Jednocześnie opozycyjne Prawo i Sprawiedliwość (PiS) wezwało do dymisji całego rządu. Jej prezydent Jarosław Kaczyński nazwał ten dzień „smutnym dniem” i wezwał do większego wsparcia dla polskich sił bezpieczeństwa. „Jeśli to nie zostanie zatrzymane, z pewnością będzie więcej ofiar śmiertelnych”. »

W ostatnich latach Tusk i jego PO znacząco zrewidowali swoje stanowisko w sprawie migracji. Kiedy narodowo-konserwatywny rząd PiS zapowiedział budowę muru granicznego i ogłosił stan wyjątkowy na dotkniętych terenach, PO głosowała przeciw. Podczas kolejnej kampanii wyborczej do parlamentu w 2023 r. Tusk zarzucał PiS brak wystarczająco spójnych działań przeciwko nielegalnej imigracji. Jako premier kontynuował politykę swoich poprzedników. Gdy tylko wyszła na jaw informacja o pchnięciu nożem, zapowiedział przywrócenie na granicy strefy zamkniętej w porozumieniu z dotkniętymi społecznościami. (kuk)

Bianca Robbins

„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *