Bruksela chce zapewnić oddzielenie ceny energii elektrycznej od ceny gazu wszelkimi dostępnymi środkami interwencyjnymi. Redystrybuować inaczej. Mechanizmy rynkowe są ponownie zawieszone, a gospodarka państwowa wciąż rośnie jak naszyjnik.
Helmut Kohl powiedział kiedyś, że socjalizm zaczyna się od 50% kwoty rządowej. W 2020 roku wylądowały tam Niemcy, a wraz z nimi wiele krajów Europy Zachodniej. Udowodniono, że wzrost gospodarczy jest wyższy w krajach o niższym wskaźniku rządowym niż w krajach wysoko zadłużonych. A wzrost jest niezbędny, jeśli chcesz się rozwijać w kapitalistycznym systemie wolnorynkowym. Ale czy nadal tego chcesz? Wzrost jest zły, prowadzi do zwiększonej emisji CO2, zwiększonego zużycia energii elektrycznej i gazu oraz ogólnego niedoboru zasobów we wszystkich obszarach. A do tego nadwyżki na rachunku obrotów bieżących, które trzeba było jeszcze uzasadnić i mieć wyrzuty sumienia. Te ostatnie należą już do przeszłości ze względu na straszliwy wzrost importu gazu w nowych czasach, charakteryzujących się hipermoralnością.
Postępuje karłowatość umysłowa
Kurczenie się stało się modne. Modne jest mycie myjką zamiast brania prysznica – przynajmniej jeśli jest po były maoista Kretschmann idzie. Powrót do przyszłości? Ale zimniejsze, krótsze prysznice poleca ludziom także autor książek dla dzieci Robert Habeck, który pewnego dnia obudził się i znalazł się na stanowisku – trwale przytłoczonego – ministra gospodarki.
Z tym rządem nie można stworzyć więcej państw. Ludzie trzymają się dogmatów, takich jak wycofywanie energii jądrowej i wolą ryzykować przerwy w dostawie prądu. Otaczasz się ludźmi, których kompetencje nie przekraczają Twoich, bo inaczej wypowiedzi polityczne nie mogłyby mieć tak fatalnej jakości. Scholz to nie Willy Brandt, a już na pewno nie Helmut Schmidt. Habeck to nie Karl Schiller, a już na pewno nie Ludwig Erhard – ani intelektualnie, ani w codziennych sprawach politycznych.
Widok Brukseli
Kiedy sam czujesz się mały i słaby, wydajesz się oczarowany Brukselą. Na czele Komisji stoi kobieta, która w pełnieniu funkcji służebnych nie jest okryta chwałą. Ponownie obowiązuje zasada Petera – założenie, że każdy wznosi się do poziomu niekompetencji. Dlatego nazywana jest również zasadą niezdolności.
Biurokracja brukselska jest jak czuł, który obejmuje państwa członkowskie, a teraz naciska na swój wielki moment: reorganizację rynku energii wraz z podatkiem od nadmiernych zysków, który ma na celu zwrócenie uwagi złych spekulantów o – niestety w istocie rzemieślniczy – kryzys płacić. Ale jak właściwie mierzy się tak zwany „nadmiarowy zysk”? Czy chcesz „tylko” zaatakować międzynarodowe koncerny naftowe i gazowe? A co w czasach wyjątkowo niskich cen energii? Gdzie byli ci, którzy teraz domagają się podatku od nadmiernych zysków? Czy w tym czasie ubiegali się o dotację sub-profit? Nie, oczywiście nie.
Ale szanse na to, że w przypadku wprowadzenia podatku od nadmiernych zysków nie są złe, również zostanie poruszony temat dotacji. Mówiąc o wygładzaniu zarobków, wydaje się, że postmodernistyczne społeczeństwo nie radzi sobie już ze zmiennością. Tutaj również pojawił się już karłowatość. Rowery to najbardziej naturalna rzecz na świecie – obserwowanie ich w naturze to wisienka na torcie. Bo tam, gdzie jest ryzyko, zawsze jest szansa – przynajmniej dla tych, którzy wiedzą, jak je wykorzystać, nawet jeśli niektórzy uważają to za mało wspierające i antyspołeczne od samego początku.
Zatrzymaj się i nie idź dalej
Nie można pozbyć się podejrzenia, że myśl komunistyczna w postaci takiej społecznej redystrybucji nadwyżek zysków również tutaj znajduje swoje miejsce i że restrukturyzacja społeczeństwa w stylu ruchu 1968 ma ją nieco przybliżyć do prawdy. socjalizm. Podważanie swobodnego kształtowania się cen na rynku jest poważnym naruszeniem zasady gospodarki rynkowej. Zniekształcona w ten sposób cena zostaje w ten sposób pozbawiona treści informacyjnej (tu: ostrożność, niedobór podaży przy jednoczesnym wzroście popytu). W końcu jest los NRD z pustymi magazynami: jeśli cena chleba jest dyktowana przez państwo, ludzie nie będą produkować bułek ze stratą. Piekarnie państwowe dostarczały wtedy gorszą jakość i ledwie wystarczające ilości.
Jaki żywopłot?
Sprytni zarządzający aktywami skorzystają z kryzysu energetycznego wynikającego ze źle zarządzanej restrukturyzacji dostaw energii, która postępowała zbyt szybko pod presją dotowanych lobby ekologicznych, aby dostosować swój przydział i nagrodzić zwycięzców tej niemocy, którą jest teraz kwestii prania za pośrednictwem podatku od nadmiernych zysków. To niweczy opcje hedgingowe w zarządzaniu inwestycjami.
Wielu na rynku będzie pamiętało jeszcze przykład Polski, gdzie giełdowy producent srebra i miedzi KGHM został obciążony podatkiem wydobywczym wprowadzonym szybko podczas gwałtownych cen srebra, pozostawiając mniej dla akcjonariuszy. Interwencje państwa wielokrotnie uniemożliwiają doświadczonym inwestorom wykorzystanie ich perspektywicznej pozycji. Ponieważ te zyski są antyspołeczne itp.
Co powiesz na myślenie „po wyjęciu z pudełka” i przekształcenie wszystkich obywateli w akcjonariuszy poprzez przekształcenie ich planu emerytalnego w procedurę kapitałową, tak aby każdy mógł następnie skorzystać z wysokich cen towarów i tak zwanych nadmiernych zysków? Zamiast tego ustawodawca powinien zatwierdzać propozycje rządowe, które prowadzą do orgii państwowej redystrybucji.
Gdzie jest samokrytyka?
Przyznawanie się do błędów w ocenie i korygowanie ich nie jest wadą, to oznaka wielkości – formy wielkości, która wydaje się nie istnieć w dzisiejszych czasach. Każdy, kto znajduje się na słabej pozycji, przecenia siebie i na przykład tworzy sankcje, od których najbardziej cierpi jego lud, nie jest bohaterem, nie zbawicielem świata, ale osobą zagubioną, która też ma swoją przysięga urzędu przerwy.
Zamiast gorliwych, śliniących się hipermoralistów, potrzebni są chłodni pragmatycy, którzy działają rozważnie. Nie możesz wybrać swojego odpowiednika, musisz się z nim dogadać, nawet jeśli nie zawsze go lubisz. Od tego jest dyplomacja, której znaczenie niestety spadło do bezprecedensowego poziomu. I to zamyka pętlę: tu też od dawna panuje karłowatość. (kb)
„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.