Chwała minionych dni już dawno przygasła. Niegdyś odnoszący sukcesy Niemiecki Związek Wioślarski (DRV) stał się problemem. Poszukiwanie sposobów powrotu do dawnych wpływów utrudniają rosnące napięcia między sportowcami a szczytem stowarzyszenia.
Wstępne próby uspokojenia sytuacji przed rozpoczęciem niedzielnego mundialu tylko w ograniczonym stopniu zdołały rozładować debatę. „Odbyliśmy wiele dyskusji ze sportowcami. Ale nie osiągnęliśmy jeszcze żadnego postępu – powiedziała trenerka Brigitte Bielig.
Prezes DRV: „Mamy zupełnie inne wymagania”
Przynajmniej od rozczarowujących mistrzostw Europy pięć tygodni temu w Monachium z tylko jednym brązowym medalem w 14 kategoriach łodzi olimpijskich, nastrój jest alarmujący. „Tak dalej nie może być. Jako największe stowarzyszenie wioślarzy na świecie mamy zupełnie inne wymagania” – skarżył się prezes DRV Moritz Petri i ogłosił pierwsze kroki. opracowanie rozwiązań. Ponadto planowane jest stworzenie koncepcji promocji sportu wyczynowego oraz wypracowanie podstawowych wartości w celu optymalizacji współpracy pomiędzy sportowcami, trenerami i działaczami.
Wielu sportowców jest sceptycznie nastawionych do tych wysiłków reformatorskich. Ósmy perkusista Torben Johannesen określił skład rady ekspertów jako „farsę”. Ponieważ są tam ludzie, którzy są krytykowani. Trochę się kontrolują”, 28-latek z Hamburga skrytykował niedawno w „Ruhr Nachrichten” i wezwał do bardziej konsekwentnego podejścia: „Tracisz wiarę w stowarzyszenie, ponieważ dużo się ogłasza, ale nic nie jest realizowane. Wydajność jest zawsze wymagana, nie dając nam narzędzi do jej wdrożenia. My, sportowcy, potrzebujemy planu powrotu na światową czołówkę. »
Kolejnym punktem spornym jest projekt kierownictwa stowarzyszenia, aby jeszcze bardziej skoncentrować działania szkoleniowe na trzech podstawach wydajności. Z drugiej strony, niektórzy wioślarze w szczególności buntują się wokół byłego monomistrza świata (2019) Olivera Zeidlera, który chce kontynuować trening na własną rękę, a nie na udostępnionej im bazie Hamburg / Ratzeburg.
Bielig liczy na zmianę sytuacji
Awans trenerów i działaczy reform przewidzianych podczas przygotowań do mistrzostw świata w Zakopanem (Polska) i Völkermarkt (Austria) tylko w ograniczonym stopniu przyczynił się do poprawy klimatu wewnętrznego. Kryzysowa rozmowa między Bieligiem i dyrektorem sportowym Mario Woldtem z Zeidlerem, która już wywołała debatę przed EM z ostrą krytyką, była najwyraźniej równie niezadowalająca. „Poza mnóstwem bla bla nie wyszło z tego nic konstruktywnego. Nie jesteśmy gotowi do poszukiwania przyczyn problemów i ich rozwiązywania” – komentował Zeidler w „Welt am Sonntag”.
Jeśli rekord na mundialu jest tak katastrofalny jak w Monachium, spór może się zaostrzyć. Perspektywy na kolejne medale są jednak skromne. Poza dwoma z Zeidlerem i Alexandrą Föster, trzecią w Mistrzostwach Europy, nie ma pretendentów do podium w weekendowych finałach. Nawet wspaniała ósemka z Niemiec wygląda daleko od najlepszych na świecie po rozczarowującym czwartym miejscu w eliminacjach do Mistrzostw Świata.
Bielig liczy na odwrócenie trendu dla dużej części floty DRV w nadchodzącym roku przedolimpijskim, kiedy duża część miejsc startowych do Paryża 2024 zostanie przydzielona: „Nie możemy już dłużej ugrzęznąć i musimy pracować Praca praca. Jeśli tak naprawdę nie chcesz się w to angażować, masz małe szanse na wejście na pokład”.
„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.