Federalna minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock przywiozła ze sobą gościa i poddanego ze swojej podróży do Kijowa, najpierw do Berlina, a następnie do Weißenhaus nad Morzem Bałtyckim w czwartek. Zaprosiła swoich kolegów z G-7 – a także ukraińskiego ministra spraw zagranicznych Dmytro Kulebę. Pojechał pociągiem do Polski z Baerbockiem i stamtąd udał się do Berlina. Baerbock zaprosił też swojego kolegę z Republiki Mołdawii, która jako kraj sąsiadujący z Ukrainą znajduje się pod szczególną presją rosyjskiego ataku.
Spotkanie ministrów spraw zagranicznych G-7 ma strategiczne znaczenie, podkreślił Baerbock w swoim czwartkowym popołudniowym oświadczeniu, które ma nadać ton obradom. Rosyjska wojna agresywna pogrążyła w kryzysie nie tylko Europę, ale cały świat. Konkretnie oznacza to, że rosyjska blokada ukraińskich portów uniemożliwia dostawę składowanych tam 25 mln ton zbóż. W krajach afrykańskich i na Bliskim Wschodzie miliony ludzi są zatem zagrożone ostrymi kryzysami żywnościowymi.
Wywóz transportem drogowym i kolejowym, a nie drogą morską
Baerbock dodaje, że celem Putina jest podzielenie światowej społeczności swoją wojną agresji. Dlatego ministrowie spraw zagranicznych dyskutowali o tym, jak przełamać rosyjską blokadę i jak pomóc potrzebującym krajom. Tak czy inaczej, to nie będzie łatwe. Zachód mógłby zabezpieczyć szlaki żeglugowe na Morzu Czarnym, ale pod względem militarnym byłoby to porównywalne do ustanowienia strefy zakazu lotów nad Ukrainą – a zatem bezpośredniego udziału w wojnie. Ale wszystkie kraje zachodnie chcą ich uniknąć, zwłaszcza Stany Zjednoczone.
Nie wiadomo, czy Ukraina mogłaby otworzyć zablokowany port w Odessie – ryzyko militarne byłoby duże. Kijów koncentruje się obecnie na zapobieżeniu desantowi rosyjskiej marynarki wojennej w regionie. Pozostaje więc transport zboża koleją, drogą, rzeką lub kanałem; Komisja Europejska również pracuje nad odpowiednimi planami. Na tych trasach przepustowość jest jednak mniejsza i pojawiają się również problemy techniczne do pokonania. Brakuje wagonów, a ukraińskie szyny mają inne rozstawy torów niż w UE.
Nie mniej skomplikowane są pytania, które gość Baerbocka zadał wcześniej w Berlinie – i których raczej nie zignoruje podczas piątkowych konsultacji. Dostawy broni betonowej w Weißenhaus nie będą odgrywały żadnej roli. Ale Kuleba dał jasno do zrozumienia, że Ukraina potrzebuje teraz zachodniego sprzętu, w tym myśliwców. Rzecznik Ukraińskich Sił Powietrznych w Kijowie podniósł tę prośbę już w zeszłym tygodniu. Tylko nowoczesne samoloty typu amerykańskiego F-15 oraz F 16 z ich potężnymi radarami i systemami walki elektronicznej pozwoliłyby Ukrainie zamknąć niebo przed rosyjskimi napastnikami.
Oficjalnie nie w porządku obrad, ale nieoficjalnie temat priorytetowy: dostawy broni
Oczywiście niemiecka gospodyni jest dyskretna. Baerbock mówi, że „wyraźnie ustawili się” w „strefach zakazu lotów, a także w sprzęcie latającym”. Stany Zjednoczone mają kolejną dostawę MiG-29– Myśliwce odrzucone z Polski i nic nie wskazuje na to, by Waszyngton był skłonny dostarczać zachodnie samoloty na Ukrainę. „Nie dajesz tego nikomu F 16 i życzę mu wszystkiego dobrego” – powiedział niedawno gen. Jeffrey L. Harrigian, dowódca US Air Forces Europe. „To nie jest recepta na sukces i chcemy skierować ich na drogę do sukcesu”.
Brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss jest jednak za rozszerzeniem wsparcia militarnego dla Kijowa. „Aby pomóc Ukrainie, musimy iść dalej i szybciej” – powiedziała w czwartek wieczorem. Oznacza to również pokazanie krajowi jasnego sposobu pozyskiwania sprzętu wojskowego zgodnie ze standardami NATO.
Podczas kolacji ministrowie omówią strategiczne perspektywy wojny na Ukrainie, które prawdopodobnie w dużej mierze będą zależeć od poparcia, jakie otrzyma Kijów. W najbliższy piątek będą kontynuować dyskusję z kolegami z Ukrainy i Mołdawii. Powinno być też konkretnym wsparciem. Baerbock już po wizycie w tym kraju zorganizował w Berlinie konferencję wspierającą.
Jako jeden z najbiedniejszych krajów w Europie Republika Mołdawii przyjęła wielu uchodźców z Ukrainy, a blokada portu w Odessie szkodzi gospodarce. I wreszcie, separatystyczny region Naddniestrza jest kontrolowany przez lojalnych wobec Moskwy separatystów. Rosja stacjonowała tam 2000 żołnierzy, ostatnio miały miejsce powtarzające się incydenty, detonowano ładunki wybuchowe. Wciąż możliwe jest, że wojna rozprzestrzeni się na Mołdawię, zwłaszcza że rosyjski generał dywizji Rustam Minnekajew, zastępca dowódcy Centralnego Okręgu Wojskowego, wyznaczył niedawno jako cel most lądowy do Naddniestrza.
Poza tym powinna być wtedy kwestia konsekwencji dla świata, dopiero w piątek po południu pojawiły się inne tematy, takie jak stosunki z Chinami czy wydarzenia w Korei Północnej, które oficjalnie potwierdziły pierwsze przypadki koronacji i, według informacji amerykańskich, może przygotowywać nową próbę jądrową. Bliski Wschód i zmiany klimatyczne są również w porządku obrad w sobotę, zanim większość uczestników będzie kontynuować spotkanie ministrów spraw zagranicznych NATO w Berlinie. Ma do nich dołączyć także Amerykanin Tony Blinken, który musiał być reprezentowany w Weissenhaus z powodu infekcji koronowej.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.