Prezenterkę telewizyjną cytuje „Bild”: „Chciałem pożegnać się z tym idyllicznym miejscem spacerkiem po plaży. Na pewno nigdy nie zapomnę tej chwili”. Kontynuuje: „Uderzono mnie w głowę od tyłu. Napastnik uderzył mnie kilka razy. W końcu zdałem sobie sprawę, że to sprawa życia lub śmierci i zacząłem walczyć”.
Cathy następnie krzyknęła na mężczyznę, by pozwolił jej żyć. Chwycił telefon komórkowy i uciekł. „Zgromadziłam siły i pobiegłam do hotelu. Przez cały ten czas myślałam tylko o moim synku Ludwiku” – mówi Cathy.
Według raportu, jego ekipa telewizyjna wezwała policję, kiedy wrócił. Cathy opisała napastnika na policję i złożyła skargę. Tego samego wieczoru poleciała do Dubaju, gdzie chciała odpocząć i spędzić czas z synem.
Zespół RTLzwei był zszokowany incydentem, ale ulżyło mu, że dobrze sobie radzi, biorąc pod uwagę okoliczności. „Nasze zespoły były niesamowicie ciepłe i gościnne przez tygodnie w Tajlandii” – powiedział rzecznik cytowany w raporcie „Bild”.
„Bacon geek. Ogólny czytelnik. Miłośnik internetu. Introwertyk. Niezależny łobuz. Certyfikowany myśliciel”.