Z BZ/dpa
Paliwo w Polsce jest nawet o 65 centów tańsze – mimo wojny na Ukrainie. Mało kto się zapełnia po niemieckiej stronie granicy. Czy umiera stacja benzynowa?
Ze względu na znaczny wzrost cen paliw, wielu operatorów stacji benzynowych po niemieckiej stronie granicy z Polską obawia się o ich istnienie. „Nawet rzemieślnicy, którym przysługuje zwrot podatku VAT, już nie przychodzą. Prawie każdy jeździ samochodem – powiedział Steven Wollenberg z Niemieckiej Agencji Prasowej. Od stycznia wynajmuje stację benzynową w Kaiserbad Bansin na wyspie Uznam. na nas każdego dnia.”
Powód: paliwo po drugiej stronie granicy jest nadal znacznie tańsze, pomimo wojny na Ukrainie. „Chociaż w Polsce również nastąpiły podwyżki, różnica w cenie do 65 centów za litr nadal istnieje” – powiedział Hans-Joachim Rühlemann, prezes Stowarzyszenia Garaży i Stacji.-Serwis północno-wschodni. Głównym powodem są niższe podatki w Polsce.
Jeszcze przed rosyjskim atakiem na Ukrainę 1 lutego sąsiedni kraj obniżył stawkę podatku na paliwo z 23 do 8%. Środek miał na celu uwolnienie Polaków od skutków inflacji. Rozporządzenie obowiązuje przez okres sześciu miesięcy.
Ze względu na różnicę cen Rühlemann obawia się fali bankructw po stronie niemieckiej. „Słyszałem, jak koledzy mówią, że nie tylko myślą o odejściu, ale naprawdę chcą odejść” – powiedział. Sytuacja ta dotyczy około 900 stacji benzynowych po niemieckiej stronie wspólnej granicy. „Zakładamy, że w ciągu najbliższych sześciu miesięcy od 300 do 400 z nich zbankrutuje” – powiedział Rühlemann. To dobry tysiąc miejsc pracy.
Przeczytaj też o tym
︎ Kanclerz Scholz jest pod silną presją na szczycie UE
︎ Putin jest na skraju bankructwa z Rosją
„Polityka musi tu znaleźć coś, co wesprze biznes” – powiedział Rühlemann. Stacje benzynowe są więc częścią infrastruktury krytycznej, ponieważ dostarczają paliwo także m.in. policji i straży pożarnej. Stowarzyszenie opiekuje się około 300 stacjami benzynowymi w Berlinie i we wschodnich landach Niemiec.
Od wybuchu wojny na Ukrainie 24 lutego ceny paliw w Niemczech znacznie wzrosły. Według ADAC cena oleju napędowego wzrosła o prawie 66 groszy za litr, a benzyny premium E10 o 45 groszy. Ostatnio jednak rozwój nieco zwolnił. W czwartek krajowa średnia dzienna za litr E10 wynosiła 2202 euro. Za litr należało zapłacić 2321 euro za litr.
„Bacon geek. Ogólny czytelnik. Miłośnik internetu. Introwertyk. Niezależny łobuz. Certyfikowany myśliciel”.