Schöneberger szydzi z wpływowych osób: „Pseudofeministka”
Jedna rzecz jest jej szczególnie bliska: „Chcę zabawiać masy” – zdradza w wywiadzie. Barbara Schöneberger jest częścią niemieckiego krajobrazu telewizyjnego od ponad 20 lat. Od wstępnej decyzji ESC do programu RTL z Güntherem Jauchem i Thomasem Gottschalkiem poprzez jej nową rolę jako prezenterka „Czy rozumiesz zabawne?”. W przeciwieństwie do wielu swoich kolegów Schöneberger chciał przede wszystkim pozostać po stronie rozrywki.
Nie chce dyktować ludziom „co mogą jeść, skąd powinni pozyskiwać mięso czy jaka stawka VAT na tampony byłaby sprawiedliwa”. Schöneberger nie chce jednak przedstawiać się jako bezradny. Wyjaśnia: „Wierzę, że przez to, kim jestem i jak żyję oraz z naturalnością, z jaką przemierzyłam swoją drogę, wykazuję się większą postawą niż pseudo-feministyczna influencerka, która stara się zdobyć 500 z hashtagiem #WomenSupportWomen, aby przyciągnąć obserwujących ”.
integrować
Fakt, że wiele osób zachowuje się „tak, jakby kobiece wsparcie zostało wymyślone tylko na Instagramie”, Schöneberger uznał za „rażącą kpinę”. Zastanawia się jednak, czy nie jest „wystarczająco radykalna, nie dość feministyczna” jak na dzisiejszy duch czasu. Możesz spojrzeć wstecz na udaną karierę. „Może mi było łatwiej niż innym. (…) Kiedy dzisiaj wchodzę do pokoju, to zwykle to ja robię najlepiej” – wyjaśnia.
Twoja najnowsza oferta pracy w kultowym programie ARD „Czy rozumiesz przyjemność?” Schöneberger wyjaśnia: „ARD chciał kobiety. Myślę, że chodziło nie tyle o mnie, ile o moją płeć. Nie stanowi to jednak dla niej problemu. Artystka popiera teraz kobiecą kwotę: „Zmieniłam tam zdanie”. 2 kwietnia po raz pierwszy poprowadzi show, zastępując wieloletniego prezentera Guido Cantza.
„Bacon geek. Ogólny czytelnik. Miłośnik internetu. Introwertyk. Niezależny łobuz. Certyfikowany myśliciel”.