Czy Rosja chce zaatakować kraj NATO? Dlaczego politycy ostrzegają

Ostrzeżenia wydają się przerażające, niepokojące. „Polska przygotowuje się do wojny z Rosją” – zatytułował „Bild” w swoim ostatnim internetowym wydaniu. „Musimy przygotować się do wojny” – podkreśla niemiecki minister obrony Boris Pistorius (SPD). A jego estoński odpowiednik Hanno Pevkur oświadczył w listopadzie: „Jeśli upadną państwa bałtyckie, następny będzie Berlin”.

Nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy twierdzenia te kiedykolwiek okażą się przesadzone i trafne. Ale jedno jest jasne: ton europejskiej polityki obronnej stał się bardziej napięty od czasu rosyjskiego ataku na Ukrainę, szczególnie w ostatnich tygodniach i miesiącach. Jakie scenariusze militarne są możliwe? Co politycy tacy jak Pistorius mają na myśli poprzez swoje słowa? A jaką rolę odgrywa NATO?

Rosja mogłaby rzucić wyzwanie NATO w krajach bałtyckich

Zdaniem ekspertów armia rosyjska jest obecnie w dużej mierze unieruchomiona na froncie ukraińskim, a straty pozostają stosunkowo wysokie. Wydaje się mało prawdopodobne, aby Putin zarządził atak również na Polskę lub którekolwiek z państw bałtyckich. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku ataku na jeszcze bardziej centralnie położony kraj NATO w Europie, taki jak Niemcy. Nowej fali mobilizacji w Rosji jeszcze nie widać, ale taki plan z pewnością wymagałby większej liczby żołnierzy.

Nie jest to gwarancja na zawsze: zachęcona możliwym postępem militarnym na Ukrainie Rosja może w najbliższej przyszłości rozpocząć dodatkowe operacje na wschodniej flance NATO.

Jak to mogłoby wyglądać, opisuje wewnętrzny dokument Federalnego Ministerstwa Obrony, o którym „Bild” informował w połowie stycznia i któremu resort później nie zaprzeczył. Scenariusz stanowi przykład możliwej „drogi do konfliktu” pomiędzy Rosją a NATO. Zgodnie z tym Rosja mogłaby najpierw zmobilizować 200 000 dodatkowych żołnierzy dla armii, a następnie przeprowadzić poważne cyberataki w krajach bałtyckich i podburzyć tamtejszą mniejszość rosyjską. W efekcie może dojść do sztucznie wywołanego konfliktu granicznego.

Najczęstsze najgorsze scenariusze związane z problemami bezpieczeństwa

Ważne, że są to najgorsze scenariusze. Jest to częste zjawisko w przypadku problemów związanych z bezpieczeństwem. „Kiedy rozpoznajemy zagrożenia, najlepszym sposobem na utrzymanie pokoju jest przygotowanie się na najgorsze” – wyjaśnił niedawno ekspert ds. obrony Nico Lange z Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium w programie „Possoch Clarify” w BR24. To nie znaczy, że to się dzieje naprawdę. „Ale kiedy pojawiają się takie sytuacje, a ty nie jesteś przygotowany, sprawy mogą pójść bardzo źle”.

Jest to jeden z powodów, dla których Europa zastanawia się obecnie, co ewentualne zwycięstwo wyborcze Donalda Trumpa w Stanach Zjednoczonych oznaczałoby dla sytuacji bezpieczeństwa Niemiec i Europy. Jest mało prawdopodobne, że Trump wypchnie Stany Zjednoczone z NATO. Niemiecki generał brygady NATO Gunnar Brügner powiedział niedawno: „Jestem całkowicie przekonany, że nasz największy sojusznik pozostanie zaangażowany. » Ale czy Stany Zjednoczone pod rządami Trumpa rzeczywiście jednoznacznie zagwarantują bezpieczeństwo małym państwom członkowskim NATO, Łotwie, Estonii i Litwie? Wszystko oprócz powiedziane.

Z drugiej strony Stany Zjednoczone są najważniejszym strategicznie i najsilniejszym militarnie członkiem NATO. Jednak 30 innych państw NATO, w tym poważne pod względem militarnym potęgi nuklearne, Francja i Wielka Brytania, prawdopodobnie będzie czuło się związanych zobowiązaniem sojuszu do zapewnienia pomocy, nawet za prezydentury Trumpa w USA. Wielu członków NATO już masowo się dozbraja. Polska chce podwoić liczbę swoich żołnierzy, Finlandia masowo zwiększa obronę powietrzną. Ogółem kraje NATO mają około 3,36 miliona aktywnych żołnierzy.

Bianca Robbins

„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *