Dla bloga historycznego Lenkija sutrypta: Francuski – Europos championiato finale

W pierwszym półfinale Francuzka Berlyne wyprzedziła już Polki 95:54 (15:9, 19:9, 30:18, 31:18).

Zespoły zdobyły po jednym golu, co dało łącznie 44 punkty.

Dla Polski był to pierwszy półfinał mistrzostw Europy po 51 latach przerwy i siódmy w klasyfikacji generalnej – vos karte maiym yra pavykę žengti į finalą.

Francja dotarła do finału po raz trzeci w historii. W tym grała w 2011 i 2013 roku. Ich przeciwnik poznamy nieco później – gospodarze zmierzą się w półfinale z Hiszpanią.

Jak dotąd tylko dwa półfinały Mistrzostw Europy zakończyły się różnicą ponad 30 punktów – 1963 i 1967.

Najwięcej w Nugalėtojų gretose zabłysnął Guerschonas Yabusele – 22 punkty (5/6 podwójnych, 4/6 potrójnych, 0/1 baud.) i 4 zbiórki.

Na polskim lodowisku żaden zawodnik nie zdobył dwucyfrowych punktów.

W pierwszej połowie meczu Polacy zdobyli tylko 18 punktów, atakując zaledwie 23% meczu. precyzja.

Ostatnim zespołem, któremu nie udało się zdobyć 20 półfinałowych punktów w pierwszej połowie meczu, były Węgry, a stało się to w 1946 roku.

Tak przeciętne ataki pozwoliły Francuzom na zbudowanie 16-punktowej przewagi. Ponownie nie przeszkadzała im duża ilość błędów – w pierwszej połowie przegrali aż 7 razy.

Po przerwach gra była nieskuteczna – Francuzi rozpoczęli z pięcioma punktami i nie odpowiedzieli, a wkrótce różnica między zespołami była porażająca – 48:25.

W czwartej połowie Lenka miała już trzy przyłożenia, a szkoleniowiec Francuzów dodał trochę kopa koszykarzom, którzy rzadziej przebywali na boisku.

Polska: AJ Slaughteris 9, M. Ponitka 7.

Francja: G. Yabusele 22, E. Fournier to E. Okobo po 10, A. M’Baye, V. Poirier to T. Tarpey po 8, Th. Heurtelis 7.

Danielle Currey

"Zły ewangelista zombie. Bacon maven. Fanatyk alkoholu. Myśliciel chcący. Przedsiębiorca."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *