Dlaczego w Polsce panuje wielka nieufność do Rosji

Nieufność Polski do wielkiego sąsiada jest ogromna. (Archiwum)źródło: epa


W Polsce kolejne wybory parlamentarne odbędą się dopiero jesienią. Ale choć wciąż nie jest jasne, czy opozycja wystartuje ze wspólną listą, kampania wyborcza już dawno wybuchła. A polska telewizja publiczna odgrywa w tej kampanii centralną rolę.

Telewizja państwowa kontra Tusk

„Nasz człowiek w Warszawie” to tytuł kontrowersyjnego filmu dokumentalnego o byłym premierze Donaldzie Tusku, który w ostatnich tygodniach był kilkakrotnie emitowany w TVP i którego proste przesłanie brzmi:

Dzisiejszy najwybitniejszy i najbardziej znany polityk opozycji był nadmiernie przychylny wobec Rosji i Władimira Putina podczas swoich rządów w latach 2007-2014. Czyniąc to, nie tylko zignorował polskie interesy, ale także współodpowiedzialność za wojnę na Ukrainie.

Metrowe płoty graniczne symbolizują nieufność Polski wobec Rosji:

10.11.2022 | 02:23 minuty


Sąsiad, którego obawialiśmy się od wieków

To ciosy poniżej pasa, których używa również opozycja i które osobom postronnym wydają się dziwne, ale można je wytłumaczyć historią Polski. W wyniku trzech rozbiorów Polski w latach 1772-1795 duże obszary szlacheckiej Rzeczypospolitej Obojga Narodów stały się na ponad 100 lat regionami carskiego imperium rosyjskiego. Następna trauma narodowa nadeszła w 1939 r. wraz z paktem Hitler-Stalin i rozbiorem Polski między dwoma dyktatorami.

Po II wojnie światowej kraj nadwiślański znalazł się pod sowiecką strefą wpływów. Doświadczenia te łączyły się z deportacją i terrorem. „Polska musiała bronić się przed rosyjską dominacją i wpływami przez ponad 250 lat. Do dziś wywiera to silny wpływ na myśl polityczną” – mówi Peter Oliver Loew, dyrektor Niemieckiego Instytutu Polskiego w Darmstadt.
Formacyjny charakter tych historycznych doświadczeń stał się oczywisty nie tylko po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. „Po rozpadzie bloku wschodniego integracja zachodnia była w Polsce priorytetem. Jednak perspektywa Rosji zawsze była nacechowana sceptycyzmem. W ciągu ostatnich 30 lat powtarzały się fazy, podczas których starano się o normalizację stosunków, ale wraz z rosyjską inwazją na Gruzję Rok 2008 i aneksja Krymu były skazane na niepowodzenie – mówi polski ekspert Loew.
[Warum auch die baltischen Staaten Gründe haben, Russland zu misstrauen.]

Niemcy od dawna wspierają Rosję

Jednak bolesne historyczne doświadczenia Polski z Rosją zawsze były wynikiem porozumienia niemiecko-rosyjskiego. W efekcie Polska nie tylko krytycznie przyglądała się rosyjskiej polityce Niemiec w ostatnich 20 latach, aw szczególności gazociągowi Nord Stream Baltic Sea, ale także postrzegała ją jako zagrożenie.

W ostatnich latach prezes PiS Jarosław Kaczyński wielokrotnie mówił o zagrażającym Polsce „niemiecko-rosyjskim kondominium”. Historia, która dziś obejmuje również Ukrainę. Obawa, że ​​Zachód, a zwłaszcza Niemcy, może dojść do porozumienia z Moskwą w sprawie przyszłości Ukrainy, a co za tym idzie całego regionu, jest wysoka nie tylko wśród rządzących narodowych konserwatystów.

Korespondentka ZDF, Natalie Steger, donosi z Polski, dlaczego istnieje również wielka nieufność do Niemiec:

Polska krytykuje powolną realizację „punktu zwrotnego”

Ta polska nieufność wobec niemieckiej Ostpolitik jest jedną z przyczyn obecnego stanu stosunków między Polską a Niemcami. „Stosunki polsko-niemieckie mają wiele pozytywnych aspektów. Polska jest piątym co do wielkości partnerem handlowym Niemiec i odwrotnie, Niemcy są najważniejszym partnerem handlowym Polski. Wymiana młodzieży zgromadziła miliony ludzi.

Sytuacja na granicy polsko-ukraińskiej rok po napaści Rosji na Ukrainę:

Istnieje ponad 400 dynamicznych partnerstw miast. Ale stosunki rządowe są gorsze niż od upadku komunizmu w 1989 roku” – powiedział Arndt Freytag von Loringhoven, który pełnił funkcję ambasadora Niemiec w Polsce w latach 2020-2022.

Rozczarowanie w Polsce znów narasta

„Przemówienie kanclerza Olafa Scholza na temat punktu zwrotnego zostało przyjęte w Polsce pozytywnie. Jednak jego powolna realizacja i debaty na temat dostaw niemieckiej broni na Ukrainę ponownie wzmogły krytykę i rozczarowanie w Polsce”, wyjaśnia von Loringhoven, szef Rethinking German Ostpolitik.

„Przez długi czas odnosiło się do nich „Rosja przede wszystkim”. Teraz trzeba zrozumieć, że w interesie Niemiec leży „najpierw Europa Wschodnia”” – tłumaczy dyplomata od dawna. Byłaby to Ostpolitik, która mogłaby też zaparć dech w piersiach antyniemieckiej retoryce PiS.

Najnowsze wiadomości na temat rosyjskiego ataku na Ukrainę można znaleźć w dowolnym momencie na naszym blogu na żywo:

Bianca Robbins

„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *