To przynosi dzień mundialu w piątek
Na rozpoczęcie drugiego dnia rozgrywek o godz WM pierwsze drużyny mogą już doskonale przejść przebieg 1/8 finału. Tymczasem gospodarze, Katar, chcą zapobiec przedwczesnemu zakończeniu.
11:00: Walia – Iran (ARD i MagentaTV)
Brytyjczycy będą mieli nadzieję na pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata od 64 lat i prawdopodobnie mogą liczyć na wieloletniego kontuzjowanego weterana Joe Allena. Główny nacisk kładziony jest na Irańczyków, którzy znajdują się pod presją sportową i polityczną. Czy tym razem piłkarze zaśpiewają hymn narodowy, czy znowu będą milczeć? Cały kraj patrzy. Ponadto Irańczycy potrzebują punktów, aby zakwalifikować się do fazy pucharowej.
14:00: Katar – Senegal (ARD i MagentaTV)
Gospodarzowi mistrzostw świata grozi przedwczesny koniec. Aby tego uniknąć, pilnie potrzebne jest inne oblicze niż rozczarowujące 0:2 z Ekwadorem. Afrykańscy mistrzowie również są pod presją. Senegal nigdy nie rozpoczynał mundialu od porażki, takiej jak przegrana 0:2 z Holandią. W meczu z Katarem musi się udać bez czołowej gwiazdy Bayernu, Sadio Mané.
17:00: Holandia-Ekwador (ARD i MagentaTV)
Po pierwszym zwycięstwie nad Senegalem atmosfera w obozie Oranje jest taka. Trener Louis van Gaal żartował w czwartek na temat poważnych i błahych rzeczy w życiu. Jednak dla van Gaala Ekwador jest lepiej zorganizowany niż Senegal. Dla mieszkańców Ameryki Południowej wszystko zależy od tego, czy napastnik Énner Valencia może grać. 33-latek strzelił pięć ostatnich goli swojego kraju na mundialu.
20:00: Anglia – USA (ARD i MagentaTV)
Szczególnie intensywny zapowiada się ostatni mecz dnia. Anglia szaleje na mistrzostwach świata po pokonaniu Iranu 6:2, ale tym razem stawia czoła znacznie silniejszemu przeciwnikowi. W każdym razie USA nie boją się współfaworyta. Oczekuje się, że Giovanni Reyna z Borussii Dortmund wystartuje.
„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.