Połowa Komisji Europejskiej w Kijowie: Von der Leyen ogłasza nowe sankcje wobec Rosji

Połowa Komisji Europejskiej w Kijowie
Von der Leyen ogłasza nowe sankcje wobec Rosji

Ursula von der Leyen jedzie na Ukrainę z 15 członkami komisji i zapewnia Kijów o dodatkowym wsparciu. UE chce nałożyć dziesiąty pakiet sankcji na Rosję i obiecuje znaczne przedłużenie misji szkoleniowej.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zadeklarowała wsparcie podczas wizyty w Kijowie. Oficjalnie ogłosiła też nowe sankcje wobec Rosji. „Do 24 lutego, dokładnie rok po rozpoczęciu inwazji, chcemy skompletować dziesiąty pakiet sankcji” – powiedziała von der Leyen na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Dotychczas nałożone sankcje już wyrządziły znaczne szkody rosyjskiej gospodarce – podkreślił przewodniczący Komisji. Samo ograniczenie cen ropy w Rosji kosztuje Moskwę „około 160 milionów euro dziennie”.

Oczekuje się, że nowy pakiet sankcji, nad którym prace trwają od grudnia, obejmie nowe wpisy i zamrożenie aktywów urzędników w Rosji i jej sojuszniczej Białorusi. Limit cenowy na rosyjskie produkty ropopochodne, takie jak olej napędowy czy nafta, ma również wejść w życie w niedzielę, a urzędnicy państwowi UE wciąż dyskutują o wysokości. Wszystkie sankcje wymagają jednomyślnej decyzji wszystkich 27 krajów UE.

Rozszerza się misja szkoleniowa UE

Von der Leyen przybyła do Kijowa rano. Podczas wizyty będzie jej towarzyszyć 15 innych komisarzy, w tym szef polityki zagranicznej Josep Borrell. Oficjalnie obiecał Ukrainie przedłużenie Europejskiej Misji Szkoleniowej (EUMAM) dla Sił Zbrojnych Ukrainy. EUMAM przeszkoli 15 000 dodatkowych ukraińskich żołnierzy, co zwiększy ich łączną liczbę do 30 000, powiedział Hiszpan po rozmowach z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem w Kijowie. Zapowiedział też, że UE przeznaczy 25 mln euro na rozminowywanie terenów odzyskanych.

Według Borrella unijna misja zajmie się w przyszłości także szkoleniem załóg czołgów bojowych. Ma to zapewnić Ukraińcom efektywne wykorzystanie czołgów Leopard 2, które chcą dostarczać takie kraje jak Niemcy i Polska.

O rozpoczęciu unijnej misji szkoleniowej zdecydowali w listopadzie ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich. Mówiono wówczas, że w Niemczech, Polsce i innych krajach UE trzeba będzie najpierw przeszkolić nawet 15 tys. ukraińskich żołnierzy. Dzięki tej misji UE chce pomóc zapewnić ukraińskim żołnierzom lepszą niż wcześniej obronę przed rosyjskimi napastnikami. Unijni urzędnicy ogłosili już planowaną ekspansję w Brukseli w środę.

W ramach unijnej misji Bundeswehra oferuje m.in. szkolenie bojowe dla kompanii oraz ćwiczenia taktyczne dla dowództwa brygady i podległego dowództwa batalionu. Obecnie w Niemczech przebywa około 70 ukraińskich żołnierzy, którzy szkolą się w systemie rakiet przeciwlotniczych Patriot.

Szczyt UE-Ukraina w piątek

W dwudniowych rozmowach między Komisją Europejską a ukraińskim rządem w Kijowie omówiono także możliwości prawne ukarania rosyjskiej agresji za agresję oraz dążenie Ukrainy do jak najszybszego członkostwa w UE. Punktem kulminacyjnym podróży będzie piątkowy szczyt UE-Ukraina. Oczekuje się również przewodniczącego Rady UE Charlesa Michela, ale nie szefów państw i rządów 27 państw członkowskich.

„Jesteśmy tu razem, aby pokazać, że UE jest bardziej zaangażowana w sprawy Ukrainy niż kiedykolwiek wcześniej” – napisała von der Leyen na Twitterze. Zdjęcie pokazało ją po przyjeździe nocnym pociągiem. Podróż Der Leyena na Ukrainę jest jego czwartą od czasu inwazji Rosji na ten kraj w lutym ubiegłego roku. Jednak po raz pierwszy byłemu ministrowi obrony Niemiec towarzyszy kilku komisarzy.

Oprócz von der Leyen i Borrella w delegacji UE w Kijowie są także wiceprzewodniczący Margrethe Vestager, Valdis Dombrovskis, Vera Jourova i Margaritis Schinas. W nagłych wypadkach w Brukseli pozostał drugi wiceprezydent Frans Timmermans. Jest numerem dwa w Komisji Europejskiej i objąłby swoje obowiązki tymczasowo, gdyby przewodnicząca von der Leyen upadła, np. po rosyjskim ataku na Kijów.

„Jest jeszcze wiele do zrobienia”

Prezydent Ukrainy Zełenski powiedział niedawno w przemówieniu wideo, że oczekuje od partnerów UE decyzji odpowiadających wyraźnemu postępowi w reformach. Odniósł się do faktu, że Unia Europejska w czerwcu ubiegłego roku przyjęła Ukrainę na listę krajów kandydujących, ale uzależniła rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych od spełnienia siedmiu warunków. Są to proces selekcji ukraińskich sędziów konstytucyjnych oraz bardziej energiczna walka z korupcją, zwłaszcza na wysokim szczeblu.

UE apeluje także o przestrzeganie standardów przeciwdziałania praniu pieniędzy i ustanowienie prawa przeciwko nieuprawnionemu wpływowi oligarchów. Komisja Europejska niedawno stwierdziła, że ​​Ukraina poczyniła postępy, ale formalne zalecenie rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych jest mało prawdopodobne najwcześniej w drugiej połowie roku. „Zarejestrowaliśmy rozmach reform, ale wciąż pozostaje wiele do zrobienia” – powiedział we wtorek wysoki urzędnik w Brukseli.

Rozmowy w Kijowie będą zatem koncentrować się również na potrzebnych dalszych postępach, np. w walce z korupcją i ewentualnym wsparciu ze strony UE. Kolejnymi tematami będą likwidacja barier handlowych, pomoc humanitarna i wojskowa oraz planowane przyjęcie Ukrainy do unijnej strefy roamingowej. Oznaczałoby to, że Ukraińcy mogliby używać swoich urządzeń mobilnych do dzwonienia, wysyłania SMS-ów i korzystania z usług transmisji danych w UE bez obaw o dodatkowe koszty. Podobnie dotyczyłoby to obywateli UE na Ukrainie.

Bianca Robbins

„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *