Po awarii technologicznej:
W te akcje warto zainwestować już teraz!
„Oczywiście biznes stał się znacznie bardziej skomplikowany, ponieważ teraz musimy przetwarzać płatności za pomocą konta, ponieważ Rosja zażądała płatności w rublach” – powiedział Mastiaux. Nadal płacisz w euro zgodnie z sankcjami. Jednocześnie ostrzegał przed wąskimi gardłami w przypadku przestoju w dostawie. Część rzeczy można amortyzować dostawami z Norwegii i Holandii, a buforem mogą być również magazyny gazu: „Ale na wszelki wypadek musimy być przygotowani na ewentualny brak gazu w Niemczech”.
Włoska firma energetyczna Eni
Komisja Europejska może spojrzeć na to inaczej. Rzecznik Komisji powiedział we wtorek: „Wszystko poza wskazówkami Komisji udzielonymi państwom członkowskim – tj. otwarcie rachunku w walucie umowy, dokonywanie płatności w tej walucie i złożenie oświadczenia z płatnością za dostawę gazu zostało zakończone – naruszyłby sankcje”. Powtórzył, że otwarcie konta rublowego narusza sankcje. „Wykracza poza wytyczne dla państw członkowskich dotyczące tego, co jest dozwolone w ramach reżimu sankcji”. Według Brukseli około 97% kontraktów gazowych w UE jest denominowanych w dolarach lub euro.
Z kolei unijny komisarz ds. gospodarki Paolo Gentiloni wskazał w środę, że uważa, iż Eni nie łamie sankcji. „Płatności od firm europejskich są dokonywane zgodnie z kontraktami w dolarach lub euro. Nie stanowi to naruszenia sankcji” – powiedział Gentiloni w Brukseli. Oczywiście, gdyby firmy płaciły w rublach, odpowiedź byłaby inna, powiedział Gentiloni.
Komisja Europejska wyjaśniła niedawno w bardziej konkretnych wytycznych, w jaki sposób europejskie firmy mogą płacić za rosyjski gaz bez naruszania sankcji. Organ nie uznaje naruszonych sankcji, dopóki firmy przekazują kwoty w euro lub dolarach – zgodnie z umowami – na konto w Gazpromie, a transakcję uznaje się wówczas za zawartą. Należy zauważyć, że Centralny Bank Rosji nie jest zaangażowany w transakcję zakupu, ponieważ podlega sankcjom.
Największy niemiecki importer rosyjskiego gazu ziemnego, Uniper
Pod koniec marca przywódca Kremla Władimir Putin zażądał, aby kraje zachodnie otworzyły od 1 kwietnia rachunki w Gazprombanku w Rosji, aby płacić za rosyjski gaz. W przeciwnym razie dostawy do krajów „nieprzyjaznych” zostałyby wstrzymane. Zgodnie z podpisanym przez Putina dekretem, płatności na rosyjskie konto nadal można wpłacać w euro lub dolarach. Gazprombank przelicza pieniądze na ruble i przekazuje kwotę w rosyjskiej walucie do Gazpromu. Jeśli nie zostaną dokonane płatności, dostawy zostaną wstrzymane, groził Putin. Polska i Bułgaria jako pierwsze zostały dotknięte wstrzymaniem dostaw po tym, jak oba kraje nie zaakceptowały nowego systemu./msw/dub/sl/DP/stw
Źródło: dpa-AFX
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.