Opisy podane przez policję i prokuraturę odpowiadają zeznaniom złożonym przez „Ruhr Nachrichten” (środa). W rezultacie uczestnicy zamieszek zaatakowali radiowóz, obezwładnili policjanta i próbowali uciec radiowozem.
44-latek został znaleziony martwy w szpitalu
W tym momencie argumentu funkcjonariusz użył zdalnego urządzenia elektropulsacyjnego (DEIG). Po tymczasowym aresztowaniu mężczyzna zasłabł i „trzeba go było reanimować”. Według świadków, policji i prokuratury, służby ratunkowe natychmiast przeprowadziły reanimację mężczyzny. Następnie karetka pogotowia kontynuowała resuscytację. O godzinie 6:18 w szpitalu stwierdzono zgon 44-letniego mężczyzny.
Teren wokół obiektu przy Wittener Strasse w rejonie Am Hartweg w pobliżu autostrady A40, tzw. Ruhrschnellweg, był zamknięty na wiele godzin. Ślady zostały nagrane.
Dla policji w Dortmundzie jest to druga śmiertelna operacja w ciągu 73 dni. 8 sierpnia 16-letni uchodźca z Senegalu został zastrzelony przez policjanta w Dortmundzie. Podczas tej operacji użyto również taserów, ale nie przyniosły one pożądanego efektu na młodzieńcu. W tej sprawie wciąż trwają szczegółowe śledztwa prowadzone przez prokuraturę przeciwko pięciu agentom.
Według aktualnego stanu śledztwa, funkcjonariusz strzelił do młodzieńca sześć razy z pistoletu maszynowego. Operacja została podjęta, ponieważ uzbrojony w nóż młody mężczyzna był podejrzany o próbę samobójstwa. Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych NRW i śledczych kamery ciała służb ratowniczych nie były w tym czasie włączone, aby chronić osobowość ofiary. Według sekcji zwłok 16-latek zmarł później w szpitalu po trafieniu czterema pociskami. Do dziś nie jest jasne, czy iw jaki sposób młodzi ludzie podeszli do policjantów z nożem i grozili im nim.
Paralizator był tematem kontrowersyjnym podczas negocjacji koalicyjnych po wyborach regionalnych w Nadrenii Północnej-Westfalii w połowie maja. CDU i Zieloni ostatecznie zgodzili się kontynuować testowanie urządzeń do 2024 roku i podłączyć je do kamery ciała.
Wymagana dogłębna analiza wniosku
Rządowa frakcja Zielonych w parlamencie krajowym wezwała teraz do dokładnego śledztwa w sprawie operacji policyjnej w Dortmundzie-Dorstfeld. „Jeśli śmierć mężczyzny jest związana z użyciem paralizatora, należy rozważyć, jakie konsekwencje będzie to miało dla przyszłego użycia paralizatorów w operacjach policyjnych” – powiedziała rzeczniczka polityki wewnętrznej Julia Höller.
W ostatnich latach Zieloni „wielokrotnie” zajmowali się różnymi kwestiami związanymi z paralizatorem. „Misja nie jest pozbawiona ryzyka i nie nadaje się do wszystkich sytuacji na misji” – powiedział Höller. Jeszcze przed utworzeniem koalicji z CDU Zieloni odrzucali w swoim programie wyborczym wyposażenie w paralizatory poza siłami specjalnymi, m.in. ze względu na zagrożenie dla zdrowia.
Jak dowiedział się dpa, SPD w parlamencie kraju związkowego Nadrenii Północnej-Westfalii zażądała sprawozdania w sprawie nowej sprawy od ministra spraw wewnętrznych Herberta Reula (CDU) na posiedzeniu Komisji Spraw Wewnętrznych zaplanowanym na czwartek. Jednak jej przewodnicząca Angela Erwin (CDU) odrzuciła ten wniosek po południu.
„Bacon geek. Ogólny czytelnik. Miłośnik internetu. Introwertyk. Niezależny łobuz. Certyfikowany myśliciel”.