Minister obrony narodowej Arvydas Anušauskas ostrzega, że Rosja próbuje czerwonych linii NATO podczas walki na Ukrainie.
Powiedział to, komentując atak Rosji na ukraińską bazę wojskową 20 kilometrów od polskiej granicy.
„To tylko pokazuje determinację Rosji do testowania naszych czerwonych linii, gdziekolwiek się pojawią, bez względu na to, czy dotrą do granicy polsko-ukraińskiej, czy poza nią” – powiedział w poniedziałek dziennikarzom minister obrony narodowej Arvydas Anušauskas po spotkaniu z prezydentem Gitanem Nausedą.
W poniedziałek A. Anušauskas i dowódca Sił Zbrojnych Litwy Waldemaras Rupšys omówili z prezydentem przebieg wojny Rosji z Ukrainą oraz sytuację bezpieczeństwa w regionie.
W niedzielę wieczorem Rosja uderzyła w bazę wojskową w pobliżu zachodnioukraińskiego miasta Lwowa. Międzynarodowe Centrum Pokojów i Bezpieczeństwa w Jaworowie znajduje się około 40 kilometrów na północny zachód od Lwowa i około 20 kilometrów od granicy z Polską.
To tylko pokazuje determinację Rosji, by przetestować także nasze czerwone linie tam, gdzie docierają, bez względu na to, czy docierają do granicy polsko-ukraińskiej, czy poza nią.
Działał ośrodek szkoleniowy dla sił ukraińskich, który wcześniej zatrudniał zagranicznych instruktorów, w tym instruktorów ze Stanów Zjednoczonych i Kanady. Był także gospodarzem wspólnych ćwiczeń wojsk ukraińskich i sojuszników z NATO przed wojną.
Dowódca litewskich sił zbrojnych powiedział, że „jest to sygnał dla państw NATO, aby potraktować to jeszcze poważniej”, choć sam atak nie jest inny, a cała wojna „jest wielkim wyzwaniem”.
„Strzelanie tutaj było obiektem wojskowym – jednostką szkoleniową armii ukraińskiej. Czy była to prowokacja, czy nie – cała wojna jest, jak sądzę, ogromną prowokacją. Przygoda polityczna, militarna. Ale był atak na obiekt wojskowy tutaj” – powiedział V. Rupšys.
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow powiedział, że zagraniczni instruktorzy pracowali w Międzynarodowym Centrum Pokoju i Bezpieczeństwa, chociaż nie było jasne, czy byli tam podczas ataku.
Reznikov potępił bombardowanie jako „kolejny atak terrorystyczny przeciwko pokojowi i bezpieczeństwu w pobliżu granicy UE-NATO”.
Litewski minister obrony narodowej A. Anušauskas przypomniał, że Litwa odwołała z Ukrainy instruktora wojskowego.
– Ci ludzie zostali usunięci, ale ci, którzy pracują z pomocą dla Ukrainy, pracują bliżej centrów logistycznych, pracują bezpośrednio, przy wsparciu, ekspedycjach – powiedział minister.
Zacieśniły się stosunki rosyjsko-chińskie
Komentując doniesienia amerykańskich mediów, że Rosja zwróciła się do Chin o pomoc militarną i ekonomiczną dla ich wojny na Ukrainie, minister obrony zauważył, że wszystkie kraje udzielające pomocy agresorowi muszą zrozumieć, że „reżim sankcji może być również skierowany przeciwko nim”. „
„W kontekście tej wojny zintensyfikowały się stosunki między Rosją a Chinami, oczywiste jest, że między przywódcami tych krajów rozmawiano o przyszłej operacji wojskowej i jest oczywiste, że kurs jest dyskutowany”, powiedział A. Anuszauskasa.
„Jeśli chodzi o zaangażowanie Chin w procesy, których nie widzimy, to czas pokaże, (…) ale wszystkie kraje, które wspierałyby rosyjską agresję w tej sytuacji, muszą zdać sobie sprawę, że reżim sankcji może być skierowany również przeciwko nim” powiedział. dodany.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.