Przed „rozmową” chłopca z białoruskim propagandystą dym papierosowy w jego oczach

„Przed chwilą podczas transmisji na żywo widać było tego chłopca, który celowo puszczał sobie w oczy dym papierosowy, żeby się rozpłakał. Potem podszedł do dziury w ogrodzeniu i po przejściu powiedział coś do naszych służb” – mówi użytkownik. uchwyt Mischa Von Jadczak doniósł na tweecie.

Motolko.help znalazł konto na Facebooku ojca chłopca. Według danych z twojego konta, twój ojciec nazywa się Hardy Ahmad. Pochodzi z irackiego miasta Suleymaniya.

Wśród ostatnio opublikowanych zdjęć jest spacer z synami po centrum Mińska: nad brzegiem Svisločius, Aleją Niepodległości, na Placu Ratuszowym i wokół centrum rozrywkowo-handlowego „Galeria Mińska”.

Nielegalni migranci nadal próbują przekroczyć granicę między Białorusią a Polską.

Wcześniej rzecznik polskich służb specjalnych Stanisław Żaryń informował o przemieszczeniu się dużej kolumny migrantów przez terytorium Białorusi w kierunku granicy z Polską. Nazwał to kolejną wrogą akcją Białorusi.

Polska i wiele innych krajów europejskich obwinia Białoruś o chaos na granicach Unii Europejskiej, ponieważ Białorusinom nie wolno zawracać nielegalnych migrantów próbujących dostać się do UE. Polska też na to nie pozwala, więc wielu migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki jest uwięzionych w obszarze przygranicznym. Ta sytuacja trwa już od dwóch miesięcy.

Polska wysłała tysiące żołnierzy do granicy z Białorusią, zainstalowała ogrodzenie tnące i ogłosiła na granicy stan wyjątkowy, zakazując dziennikarzom i pracownikom pomocy humanitarnej wstępu na ten obszar.

Surowo zabrania się wykorzystywania informacji opublikowanych przez DELFI na innych stronach internetowych, w mediach lub gdzie indziej, lub rozpowszechniania naszych materiałów w jakiejkolwiek formie bez zgody, a jeśli uzyskano zgodę, DELFI musi być podane jako źródło.

Howell Nelson

„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *