Stan: 23.06.2012 07:18
W cyberprzestrzeni toczy się ledwo zauważalna, ale nie bez znaczenia część wojny z Ukrainą. Microsoft zauważył wzrost liczby rosyjskich ataków hakerów w ciągu ostatnich czterech miesięcy.
Eksperci Microsoftu wykryli ataki rosyjskich hakerów w 42 krajach od początku rosyjskiej wojny agresji na Ukrainę. Firma poinformowała, że ucierpiało w sumie 128 organizacji.
Na początku wojny wojska rosyjskie zaatakowały centrum danych ukraińskiego rządu, pisze Microsoft w swoim raport. Ukraina przezwyciężyła ataki rządowe, przenosząc swoją infrastrukturę cyfrową do chmury.
Najważniejszym celem były Stany Zjednoczone
W kilku falach rosyjscy hakerzy przeprowadzili następnie ataki na 48 ukraińskich organizacji, aby zniszczyć oprogramowanie i dane. Niektóre ataki zakończyły się sukcesem, ale ogólnie obrona była dobra, powiedział Microsoft.
Według raportu cyberataki miały miejsce również w innych krajach. Według Microsoftu najważniejszym celem były Stany Zjednoczone, ale też np. Polska, która koordynowała pomoc humanitarną dla Ukrainy. Ucierpiały również państwa bałtyckie, Dania, Norwegia, Finlandia, Szwecja, Turcja i inne kraje NATO.
nierówna obrona
Według Microsoftu Rosja jest szczególnie zainteresowana komputerami rządowymi należącymi do państw członkowskich NATO. Dotyczy to jednak również organizacji pozarządowych, firm IT, firm energetycznych i innych głównych operatorów infrastruktury.
Istnieją mechanizmy obronne, ale są one nierównomiernie rozdzielone między kraje. W rezultacie, według Microsoftu, wspólne opcje obrony pozostały słabe.
„Guru kulinarny. Typowy ewangelista alkoholu. Ekspert muzyki.