Czy Dziki Zachód zagraża zewnętrznym granicom Europy?

  1. Strona główna
  2. polityka

Utworzony:

Z: Urszula Rusman

Scena majowa: Uchodźcy z Iraku i Syrii próbują przedostać się z Białorusi do Polski. © ZUMA Wire/Imago

Sojusz europejskich grup praw człowieka ostrzega przed nowym rozwiązaniem kryzysu w sprawie ucieczki i azylu. Jednak okaże się, czy państwa członkowskie wyrażą na to zgodę.

Jeszcze więcej arbitralności, więzień i braku ochrony, jeszcze mniej rządów prawa, jeśli chodzi o uchodźców na zewnętrznych granicach UE: to może zagrozić, jeśli państwa członkowskie UE zgodzą się na jakieś nadzwyczajne rozporządzenie, nad którym obecnie debatują. Sojusz ponad 60 czołowych europejskich organizacji zajmujących się prawami człowieka i uchodźcami sprzeciwia się temu, wysyłając wezwanie, które zostanie opublikowane w ten piątek. Europejska Rada ds. Uchodźców (ECRE), Human Rights Watch, Amnesty International, Duńska Rada ds. Uchodźców, Pro Asyl i stowarzyszenia religijne podpisały.

Dokument organizacji pozarządowej, z którym zapoznała się Federacja Rosyjska, jest adresowany do rządów UE i Parlamentu Europejskiego. Uzasadnienie: państwa negocjują obecnie nowe przepisy dotyczące przypadków „kryzysu, działania siły wyższej i instrumentalizacji” przez migrację i azyl. To, co początkowo wydaje się dość nieporęczne i biurokratyczne, ma w sobie wszystko: zestaw przepisów pozwalałby poszczególnym państwom UE w przypadku „kryzysu”, „siły wyższej” lub „instrumentalizacji” lotu przez państwo trzecie chronić podstawowe prawa uchodźców na zewnętrznych granicach Unii do znacznego ograniczenia. I to nadal zgodnie z wysoce kontrowersyjnymi standardami „wspólnego europejskiego systemu azylowego” (GEAS), na który państwa członkowskie zgodziły się w czerwcu. Uruchomiono między innymi skrócone procedury azylowe na granicach w warunkach zbliżonych do detencji oraz znacznie złagodzono kryteria „bezpiecznych krajów trzecich”.

Unijne rozwiązanie kryzysu: upadek poniżej progu godności ludzkiej

Planowana obecnie regulacja jest przeznaczona na sytuacje, w których duża liczba uchodźców chce przedostać się do UE w krótkim czasie. Opiera się to na doświadczeniach na wschodniej granicy prawie dwa lata temu, kiedy Białoruś przywiozła tysiące uchodźców na granicę UE, aby wywrzeć presję. Grecja doświadczyła czegoś podobnego na granicy lądowej z Turcją.

Jednak zdaniem krytyków organizacji pozarządowych, projektowana obecnie regulacja określa „tylko niejasno lub wcale”, kiedy istnieje kryzys lub „instrumentalizacja”. W związku z tym groziło to „znaczącymi negatywnymi konsekwencjami dla praw podstawowych” uchodźców: państwa mogą między innymi ograniczać dostęp do procedur azylowych, przedłużać wydalanie i więzić o wiele więcej osób w trakcie swoich procedur, „włączając w to dzieci i rodziny bez opieki”. i opieka zdrowotna „poniżej progu godności ludzkiej” też byłaby tolerowana Dziki Zachód na zewnętrznych granicach UE?

Pozwolenie na pójście samemu

Sygnatariusze apelu ostrzegają, że ugoda UE łamie Konwencję genewską o uchodźcach i Konwencję o prawach dziecka. Co więcej, podważa to wspólny europejski system azylowy, ponieważ obniża próg, przez który każde państwo może udać się do niego samodzielnie.

Obecnie nie jest jasne, czy zostanie ustalony pełny zestaw zasad. Według informacji Pro Asyl obecna prezydencja hiszpańska w Radzie ma na celu podjęcie decyzji w lipcu. Niemcy, między innymi, mają zastrzeżenia do masowych cięć, podczas gdy Polska, Węgry i Bułgaria nie posuwają się wystarczająco daleko.

Bianca Robbins

„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *