W meczu dywizji „Trofeum” mistrzostw Europy litewska drużyna rugby gościła u siebie najlepszą belgijską drużynę.
Po zaciętej walce Litwini musieli uznać przewagę Belgów po 17:29. Zwycięska Belgia zapewniła sobie pierwsze miejsce w dywizji Trophy i bilet na Mistrzostwa Europy.
Reprezentacja Litwy wygrała pierwszą kwartę. Gospodarze znakomicie wykorzystali porywisty wiatr szalejący w Szawlach i zdobywali punkty oddając rzuty wolne podczas gry z wiatrem. Początkujący reprezentant Litwy – Pedro Soto, pochodzący z Argentyny i narodowości litewskiej, zdobył wszystkie punkty w pierwszej połowie. P. Soto, który po raz pierwszy miał na sobie koszulkę reprezentacji Litwy, sprowadził drużynę do przodu w 6. minucie. Później inicjatywę przejęli Belgowie, ale pod koniec kwarty jeszcze dwa rzuty wolne P. Soto przywróciły prowadzenie reprezentacji Litwy 12:7 ze środka pola.
W drugiej połowie Litwini musieli grać pod wiatr. Belgowie ukorzyli się na początku kwarty i wpadli o 14:12. Później goście zdołali jeszcze zwiększyć prowadzenie do 25:12. Pod koniec meczu reprezentacja Litwy przystąpiła do zdecydowanego ataku i po upokorzeniu piłki Domantasa Bagužisa zmniejszyła różnicę do 17:26. Belgijska Piętnastka zdołała jednak zachować zwycięstwo w swoich rękach.
– Nie jestem zadowolony z liczb, które po meczu wypaliły się na tablicy wyników. Ale w meczu było o wiele więcej pozytywów niż negatywów. Mężczyźni walczyli dobrze, dobrze bronili. Było nawet kilka momentów, w których objęliśmy prowadzenie. Ale trochę chybiło aż do zwycięstwa. Kolejna niewykorzystana szansa i mecz może zakończyć się na naszą korzyść. Pedro Soto był jednak rozczarowaniem. Oczywiście wejście do systemu po kilku treningach nie jest łatwe, ale dzisiaj zagrał bardzo dobrze i animował nas. meczu – mówi Gediminas Marcišauskas, trener reprezentacji Litwy.
Litwini rugby, którzy wygrali jednego i ponieśli trzy porażki w 4 meczach, mają 5 punktów i dzielą 5-6 miejsc w dywizji Trophy z drużyną ukraińską. Żadna drużyna nie zostanie wyeliminowana z dywizji Trophy w tym sezonie, a dwie najsilniejsze drużyny zakwalifikują się do Mistrzostw Europy.
– Próbowałem dostosować się do systemu gry reprezentacji Litwy, ale warunki pogodowe i fakt, że trenowałem z drużyną tylko kilka razy, uniemożliwiły mi spełnienie wszystkich wymagań. Trenerzy. Jestem zadowolony ze wspólnej gry Poziom drużyny jest naprawdę wysoki, nawet wyższy niż się spodziewałem Mamy dobry system, dobrze zmieniamy strony, zawodnicy mają dobre cechy. reprezentacja Litwy.Chcę dołączyć do reprezentacji na mecz w Polsce za dwa tygodnie.Ale w tym czasie mój klub czeka ważny mecz.Ale jeśli tylko trener klubu zwolni, na pewno wrócę do reprezentacji zespołu” – powiedział P. Soto, który gra dla francuskiej drużyny „Limoges”.
Ostatnie mecze dywizji „Trofeum” w tym sezonie rozegrają litewscy rugby 9 kwietnia z reprezentacją Polski.
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.