Polscy żołnierze na wschodniej granicy: rosyjski poseł grozi Warszawie

Rosyjski poseł obawia się zagrożenia dla enklawy kaliningradzkiej. Zarzuca Polsce podobne zamiary.

Rosnąca presja Rosji na Polskę. Członek Dumy, rosyjskiego parlamentu, wypowiedział się teraz wyraźnie przeciwko krajowi NATO. Andrei Gurulev pomstował na Warszawę w programie telewizyjnym. Jego krytyka: Polska przemieszcza wojska w pobliże rosyjskiej enklawy Kaliningrad.

Po powstaniu Prigożyna i przemieszczeniu najemników Wagnera na Białoruś Polska zapowiedziała, że ​​wyśle ​​na wschodnią granicę około 10 tys. żołnierzy jako posiłki. Od północy Polska graniczy z rosyjską enklawą, w której porcie Moskwa ma podobno stacjonować okręty wojenne, a nawet rakiety nuklearne.

Ale Gurulew poszedł jeszcze dalej: twierdził – nie przedstawiając żadnych dowodów – że Polska chce wcielenia części Ukrainy. Zaapelował do rosyjskiego rządu o sprzeciw wobec rozmieszczenia wojsk na granicy kaliningradzkiej. „Nie daj Boże, zbliżasz się do Kaliningradu” – powiedział były dowódca wojskowy. Wszystko źle się dla ciebie skończy. Tak powinno być.

Dzięki stacjonowaniu na Białorusi najemników Wagnera, rząd polski dodatkowo zabezpieczył jej granice. Suwalska przepaść zapewne też odegrała tutaj rolę. Opisuje mały region między Litwą a Polską, który jest jedynym połączeniem lądowym między państwami bałtyckimi a terytorium NATO. Jest więc również uważana za piętę achillesową w przypadku rosyjskich ataków na państwa bałtyckie. Oddziela także Białoruś i Kaliningrad.

Czy najemnicy Wagnera chcą Przełęczy Suwalskiej?

Według artykułu w amerykańskim magazynie „Newsweek”, jeden z asystentów rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu, generał rezerwy Andriej Kartapołow, już wcześniej podejrzewał, że wagnerowscy najemnicy mogą próbować przejąć ten region. Łączyłoby to enklawę bezpośrednio z ważnym partnerem Moskwy – Białorusią. Wiązałoby się to jednak z dużym ryzykiem: skoro byłby to atak na terytorium NATO, to przyczyna obrony zostałaby zapewne zadeklarowana w sojuszu zachodnim.

Polska ogłosiła, że ​​stacjonować będzie batalion w Augustowie, miasteczku niedaleko Przesmyku Suwalskiego. „Dbamy o bezpieczeństwo wschodniej flanki” – napisał na Platformie X (dawniej Twitter) minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Stosunki między Białorusią a Polską nadal się pogarszały po ogłoszeniu rozmieszczenia wojsk. Białoruski przywódca Aleksander Łukaszenko powiedział, że Polacy chcieli „zaostrzyć” sytuację. Jednocześnie zapowiedział jednak rozmowy.

Bianca Robbins

„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *