Ukraina: Nowe wskazówki w sprawie wybuchu Nord Stream?

Było i nadal jest wiele emocji związanych z wysadzeniem w powietrze gazociągu Morza Bałtyckiego w zeszłym roku. Teraz powinny być nowe dowody. Jak donosi amerykański dziennik „New York Times”, amerykańskie służby specjalne mają poszlaki, kto stoi za wybuchem gazociągu na Bałtyku.

Według źródeł wywiadowczych za wybuchami „Nord Stream” stała „grupa proukraińska”. Tak więc doświadczeni nurkowie ustawiliby ładunki wybuchowe.

Ukraina: brak powiązań z ukraińskimi urzędnikami

Jedno jest jednak pewne: grupa, o której mowa, nie miałaby żadnego związku z ukraińską armią ani służbami specjalnymi. Raport wyraźnie stwierdza: „Urzędnicy amerykańscy powiedzieli, że nie mają dowodów na to, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski lub jego najlepsi współpracownicy byli zaangażowani w operację lub że sprawcy działali na polecenie ukraińskich urzędników państwowych”.



Nie wiadomo jednak dokładnie, o jaką grupę chodzi. Równie mało wiadomo, w jakiej kolejności działali i kim są klienci. Wiadomo jednak, że mają być przeciwnikami Putina. Co się stało? W zeszłym roku, 26 września, opinia publiczna była świadkiem eksplozji, które zniszczyły nitki rurociągu Nord Stream 1 i jedną z dwóch nitek Nord Stream 2.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen (64 lata, CDU) była wyraźnie wściekła. Mówiła o „celowym zakłóceniu europejskiej infrastruktury energetycznej”, nazywając to „niedopuszczalnym”.



Spekulowano, kto jest odpowiedzialny za ataki. Niedawno amerykański dziennikarz śledczy Seymour Hersh (85 l.) twierdził, że to sami Amerykanie wysadzili w powietrze Nord Stream. Na poparcie swojej tezy Hersh przytoczył między innymi odpowiednie przemówienia prezydenta USA Joe Bidena (80), w których starano się udowodnić jego autorstwo.

Bianca Robbins

„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *