Warszawa Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odrzucił kary nałożone przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS). „Polska nie może i nie powinna płacić ani jednej złotówki” – powiedział w czwartek w Warszawie, podała agencja PAP.
Państwo polskie nie może „poddawać się anarchii”. Dotyczy to kar nałożonych w związku z kontrowersyjną reformą sądownictwa i wydobyciem węgla brunatnego w Turowie na granicy z Saksonią.
Luksemburski sąd w środę nakazał Polsce zapłacić dzienną grzywnę w wysokości miliona euro. Powodem jest wcześniejsza odmowa wdrożenia przez kraj orzeczeń najwyższych sądów UE w sprawie reform polskiego sądownictwa.
Niezgodny z przepisami UE
W szczególności chodzi o nakaz wstrzymania prac kontrowersyjnej izby dyscyplinarnej w celu ukarania sędziów. Według orzeczeń TSUE działalność ta jest niezgodna z unijnymi przepisami dotyczącymi niezawisłości i bezstronności sądownictwa.
Najlepsze prace dnia
Znajdź najlepsze oferty pracy teraz i
zostać powiadomiony e-mailem.
Premier Mateusz Morawiecki ostrzegł w wywiadzie dla Financial Times na początku tego tygodnia, że jego kraj nie będzie negocjował reform sądownictwa „z pistoletem przy głowie”.
Zarzucił nawet Komisji Europejskiej odpowiedzialnej za ściganie Polski o rozważenie „trzeciej wojny światowej” przeciwko jego krajowi. „Jeśli rozpoczną III wojnę światową, będziemy bronić naszych praw wszelkimi dostępnymi nam środkami” – powiedział.
Polska została już 20 września ukarana przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości za kopalnię odkrywkową Turów. Mimo zarządzenia tymczasowego TSUE z maja, Warszawa nie zaprzestała wydobycia węgla brunatnego, zgodnie z ówczesnym zarządzeniem wiceprezesa ETS Rosario Silvy de Lapuerta. Polska musi więc zapłacić karę w wysokości 500 tys. euro za każdy dzień niewykonania nakazu.
Nieprzerwany: Polska musi płacić milion euro dziennie z powodu reformy sądownictwa
„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.