W Polsce śledczy odkryli podejrzaną rosyjską siatkę szpiegowską. Zatrzymano już 16-go podejrzanego.
Polskie władze aresztowały białoruskiego szpiega podejrzanego o współpracę z Rosją. Podejrzany jest kolejnym członkiem niedawno wykrytej „rosyjskiej siatki szpiegowskiej” – poinformował w piątek minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński w serwisie krótkich wiadomości X (dawniej Twitter). Mężczyzna brał zatem udział w rozpoznaniu obiektów wojskowych i portów. Zajmował się także propagandą na rzecz Rosji.
Z informacji rządowych wynika, że rzekoma rosyjska siatka szpiegowska przygotowywała akty sabotażu m.in. w celu wykolejenia pociągów z pomocą dla Ukrainy. Mówi się także, że próbował rozbudzić w obywatelach Polski niechęć do Ukrainy i wsparcia udzielanego temu krajowi.
Domniemany szpieg utrzymywał kontakty z Rosjanami
Polska zgłosiła niedawno różne aresztowania w ramach śledztwa w sprawie rzekomej siatki szpiegowskiej. Według Kamińskiego w związku z ostatnią awanturą doszło już do 16 aresztowań. Ten kraj UE i NATO jest również coraz bardziej zaniepokojony obecnością rosyjskich najemników Wagnera na sąsiedniej Białorusi. Boi się prowokacji na granicach.
Według rządu 39-letni domniemany szpieg, obecnie aresztowany, przybył do Polski w 2021 roku. Stamtąd Białorusin utrzymywał kontakt z obywatelami Rosji. Podobno spotkał się z nią w Petersburgu w Rosji i na okupowanym przez Rosję Krymie. Według rządu przyznał się „częściowo do winy”.
„Bacon geek. Ogólny czytelnik. Miłośnik internetu. Introwertyk. Niezależny łobuz. Certyfikowany myśliciel”.