NATO może to zrobić teraz

Po tym, jak podejrzana rakieta uderzyła w Polskę w pobliżu granicy z Ukrainą, NATO doradza, co dalej. Co wiemy.

Najważniejsze rzeczy w skrócie


Od początku wojny na Ukrainie obawiano się takiego scenariusza: konsekwencje wojny nagle bardzo konkretnie dotykają terytorium NATO. Jak zareagować? To pytanie pojawia się dzisiaj, ponieważ według obecnego stanu wiedzy atak rakietowy w państwie członkowskim, jakim jest Polska, spowodowałby śmierć dwóch osób.

Jak powiedział na konferencji prasowej sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, prawdopodobnie znaleziony w Polsce wrak to pozostałości ukraińskiego pocisku przeciwlotniczego. Mogli zwolnić ukraińskich żołnierzy, aby odeprzeć rosyjski pocisk. Tutaj możesz przeczytać więcej na ten temat.

Jak rozwinie się sojusz? Przegląd:

Poważne twarze: Po incydencie w Polsce zachodni szefowie państw i rządów spotkali się w środę rano na marginesie szczytu G20. (Źródło: Steffen Hebestreit/dpa)

Jak NATO radzi sobie teraz?

Już w środę rano przedstawiciele sojuszu i państw członkowskich spotkali się na nadzwyczajnym spotkaniu, aby omówić najnowsze ustalenia i możliwe reakcje.

W rzeczywistości NATO i państwa członkowskie są obecnie wyraźnie niechętne do przekazywania informacji. Sekretarz generalny NATO Stoltenberg powiedział po spotkaniu, że śledztwo trwa. „Musimy czekać na wyniki” Nie ma dowodów na to, że atak był zaplanowany lub że Rosja go planuje.

Wcześniej rozmawiał z prezydentem USA Joe Bidenem i ustępującym prezydentem Polski Andrzejem Dudą. Uzgodniono z nimi, że będą postępować „z czujnością, spokojem i ścisłą koordynacją”. Stoltenberg nie podał żadnych konkretnych informacji na temat dalszych działań NATO. „Później zdecydujemy, ile informacji możemy ujawnić”.

Jakie są prawdopodobne reakcje?

Zachowanie Polski pokazuje, że NATO jest obecnie bardzo niechętne: jeszcze we wtorek wieczorem mówiono, że kraj chce zorganizowania spotkania na podstawie art. 4 w środę. Spotkanie odbyło się również w środę rano, choć było to rutynowe spotkanie. Polska wycofała wniosek.

Artykuł 4 przewiduje konsultacje między państwami NATO, jeżeli jedno z nich widzi zagrożenie dla integralności swojego terytorium, swojej niezależności politycznej lub własnego bezpieczeństwa.

Ekspert Heinrich Brauss z Niemieckiego Towarzystwa Stosunków Zagranicznych uważa fakt, że Polska nie wystąpiła o artykuł, za „reakcję wyważoną”. To pokazuje, że sytuacja się uspokoiła – powiedział zapytany przez t-online.

Polski rząd nie chce jednak całkowicie wykluczyć takiej możliwości: może nie być konieczne wszczynanie procedury przewidzianej w artykule 4 traktatu NATO – powiedział w środę po południu premier Mateusz Morawiecki. Jednak taka możliwość jest nadal rozważana.

Sekretarz stanu USA Blinken, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Sullivan i prezydent Biden rozmawiają z prezydentem Polski Andrzejem Dudą w kuluarach szczytu G20.
Sekretarz stanu USA Blinken, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Sullivan i prezydent Biden rozmawiają z prezydentem Polski Andrzejem Dudą w kuluarach szczytu G20. (Źródło: Biały Dom/materiały informacyjne/Reuters)

Jednak jeden jest już otwarty Wzmocnienie obrony powietrznej na wschodniej flance NATO myśl. Stoltenberg nie odpowiedział na taką prośbę podczas swojej konferencji prasowej, ale słowacki premier Eduard Heger i litewski prezydent Nausėda już złożyli oświadczenia w tej sprawie.

Incydent pokazuje, że systemy przeciwlotnicze muszą szybciej stacjonować na wschodniej flance NATO, powiedział Nausėda. „Litwa będzie aktywnie wspierać użycie obrony przeciwlotniczej wzdłuż granicy polsko-ukraińskiej”. Dotyczy to również reszty wschodniej flanki. Ma nadzieję, że uda się poczynić postępy przed szczytem NATO w Wilnie w przyszłym roku. Sytuacja wyraźnie pokazuje, że była to słuszna decyzja i że trzeba było ją szybko wprowadzić w życie. Jednak według jego oceny zagrożenie militarne nie uległo zmianie.

Rząd federalny również wysłał pierwsze sygnały. Jesteśmy w wymianie z polskim rządem wzmożony nadzór przestrzeni powietrznej— powiedział w środę rzecznik ministerstwa obrony w Berlinie.

Patricia Marsh

„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *