Premier Morawiecki krytykuje swojego nowego rywala – EURACTIV.de

Premier Mateusz Morawiecki (PiS) skrytykował przywódcę głównego ruchu chłopskiego Michała Kołodziejczaka, który w zeszłym tygodniu wstąpił do opozycyjnej Koalicji Obywatelskiej (KO), nazywając go „agentem albo idiotą” od jego słów o Stanach Zjednoczonych. .

W październiku wybrany zostanie w Polsce nowy parlament.

Wejście AgroUni Kołodziejczaka do najsilniejszego bloku opozycji stawia rządzącą partię Prawo i Sprawiedliwość (PiS) w trudnej sytuacji, gdyż PiS (EKR) w zasadzie może liczyć na głosy wiejskiego elektoratu.

Sytuacja jest tym bardziej napięta, że ​​Kołodziejczak, obecnie zagorzały krytyk PiS, przez krótki czas był członkiem obecnej partii rządzącej.

Po ogłoszeniu, że Kołodziejczak będzie kandydował z listy KO (EPL) w kolejnych wyborach parlamentarnych, PiS nasiliło ataki na niego.

„W okresie komunizmu nazywaliśmy tych ludzi „idiotami” lub „agentami” – powiedział Morawiecki w dzienniku najnowszy spot telewizyjny jego strona.

PiS próbowało przedstawić Kołodziejczaka jako głupca lub sługę rosyjskich interesów. Nawiązała do starego oświadczenia, w którym oskarżył Waszyngton o odpowiedzialność za konflikt między Polską a Rosją i wezwał Stany Zjednoczone do nieinterweniowania.

PiS nie określił kontekstu tej wypowiedzi, niewykluczone jednak, że jej przyczyną było nałożone przez Moskwę embargo na polskie produkty spożywcze. To jeszcze bardziej skomplikowało sytuację rolników, dla których Rosja była ważnym rynkiem zbytu.

Kołodziejczak odpowiedział na atak Morawieckiego, mówiąc, że premier boi się przegranej z największą partią opozycyjną w UE. Ale Polacy nie są głupi. – napisał na Twitterze.

Wieloletni krytyk rządu

Dla wyjaśnienia swojego punktu widzenia zamieścił także zdjęcie z ambasadorem USA w Polsce Markiem Brzezińskim. Podkreślił, że jego oświadczenie padło pięć lat temu i dodał, że dziś „nie ma wątpliwości” co do konieczności współpracy Polski ze Stanami Zjednoczonymi i UE.

Ten 35-letni hodowca ziemniaków założył w 2018 roku ruch chłopski AgroUnia. Ruch ten szybko zyskał rozgłos dzięki masowym protestom przeciwko polityce żywnościowej rządu.

W ostatnich miesiącach niekontrolowany napływ ukraińskiego zboża do Polski wywołał nową falę gniewu. AgroUnia zarzuca rządowi zbyt długie zaniedbywanie problemu. Kołodziejczak i jego współpracownicy zwracali na to uwagę już latem 2022 roku.

„PiS zawiódł rolników” – powiedział EURACTIV.pl na początku tego roku, dodając, że kwestia zboża to tylko jeden z wielu przypadków, w których obóz rządowy nie wsparł sektora rolnego.

Opozycja nie zgadza się na współpracę

Wielu polityków opozycji niepokoi wejście Kołodziejczaka do KO i obawia się, że współpraca z silniejszymi partnerami przyniesie mu jedynie wejście do parlamentu i ewentualne objęcie stanowiska ministra rolnictwa. Byłoby to mało prawdopodobne, gdyby AgroUnia została sama, gdyż partia, choć popularna wśród rolników, cieszy się obecnie zaledwie 2-proc. poparciem szerszego elektoratu.

Wielu zarzucało też Kołodziejczakowi hipokryzję, gdyż ostatnio w taki sam sposób, w jaki krytykuje dziś PiS, krytykował lidera KO Donalda Tuska. Sam Tusk uzasadniał swoją decyzję o przyjęciu AgroUni do KO porozumieniem w „kwestiach zasadniczych”.

Choć Kołodziejczak twierdzi, że wie, że wpisanie się na listę wyborczą Koalicji Obywatelskiej to decyzja „ryzykowna”, część ekspertów uważa, że ​​nie zwiększy to jego popularności wśród rolników. Media doniosły, że działacze AgroUni palili flagi i kurtki z logo ruchu Kołodziejczak zwany „Judaszem”..

Wybory do parlamentu odbędą się 15 października. Według sondaży wyborczych Mając niecałe 34 proc., PiS jest obecnie na dobrej drodze do zdobycia trzeciej kadencji z rzędu, podczas gdy KO zajmuje obecnie drugie miejsce z 27 proc.

Howell Nelson

„Typowy komunikator. Irytująco skromny fan Twittera. Miłośnik zombie. Subtelnie czarujący fanatyk sieci. Gracz. Profesjonalny entuzjasta piwa”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *