Wskazówka AfD z Tino Chrupallą i Alice Weidel

Weidel i Chrupalla zależą od Höcke

Prawy skrzydłowy Turyngii Björn Höcke powinien być zadowolony z wyniku. Chrupalla i Weidel jako liderzy partii to marzenie dla niego i dla skrajnie prawicowego „skrzydła”, które właśnie zostało oficjalnie rozwiązane. Weidel dawno temu podpisał pakt o nieagresji z Höcke, a los Chrupalli w partii w dużej mierze zależy od głosów siatek Wschód i Höcke.

Dobra współpraca: Björn Höcke gratuluje Tino Chrupalla. (Źródło: Revierfoto/imago-images-bilder)

Już w grupie parlamentarnej widać, do czego to prowadzi: przejścia graniczne nie są upomniane, ekstremiści nie są odwoływani. Po odejściu Jörga Meuthena wybory te są ostatnim sygnałem, że Höcke i jego „skrzydlate mrówki” w odwrocie będą mieli carte blanche na wszystkich szczeblach.

Udało się z wnioskiem o pojedynczy szczyt

Chociaż Höcke wyprzedził kandydaturę prezydencką, z którą flirtował kilka dni temu. Na zjeździe partyjnym zachowywał się jednak tak, jakby był już szefem. Zaraz po otwarciu Chrupalla podniósł rękę do porządku obrad w piątek – a potem tak długo i z wielkim aplauzem mówił o przyszłych celach partii, że przewodniczący spotkania musiał go zbesztać. Potem szturmował scenę z każdą ze swoich próśb o przemówienie – wszyscy w sali byli zadowoleni z mikrofonu.

Pod względem merytorycznym Höcke położył również decydujące podwaliny pod kierownictwo AfD całkowicie według własnych upodobań: skutecznie domagał się, aby w przyszłości partię mogła kierować tylko jedna osoba – zamiast podwójnego przywództwa, które jest powszechne w ostatnich latach. lat. . Partia od dawna mówi: Höcke chciałby przejąć władzę. Jego ego jest jednak zbyt duże, aby zadowolić się „co” przed tytułem.

Słabość Chrupalli umożliwia kandydaturę Höckego

A tutaj Höcke wręcz oddaje w ręce zły wynik Chrupalla: jeśli w ciągu najbliższych dwóch lat nie uda mu się wypolerować swojego wizerunku i nie zdobędzie nowych głosów, łatwo będzie Höckemu wycofać się z władzy i wystartować w wyborach.

Wyjaśnienie Höcke ujawnia, dlaczego opowiada się za wprowadzeniem w statucie opcji jednego zarządu – ale nie chce jej teraz bezpośrednio wdrażać: na to „jeszcze za wcześnie”, mówi Höcke, chce przede wszystkim zobaczyć dwóch prezydentów, którzy z całych sił prowadzili przeciw politycznemu przeciwnikowi.

Prawdopodobnie jest „za wcześnie” dla samego Höcke. Obóz, który jest tylko bardziej umiarkowany jak na standardy AfD, doznał gwałtownego spoliczkowania w Riesie i był – poza powierzchownością kandydatury Norberta Kleinwächtera – ledwo zauważalny. Niemniej jednak delegaci wiedzą, że Höcke na szczycie byłby latarnią morską, która kosztowałaby ich głosy, zwłaszcza na Zachodzie, i mogłaby pogrzebać partię.

Höcke i jego żołnierze będą zatem nadal pracować nad eskalacją konfliktu między Wschodem a Zachodem w partii, odsuwając bardziej konserwatywne i zmieniając AfD w radykalną „Legę Ost” – aż „zbyt wcześnie” stanie się „właśnie tym, co jest potrzebne”. . . Żądanie od Höckego reformy strukturalnej partii, przypuszczalnie pod jego kierownictwem, zostało już złożone.

Patricia Marsh

„Dożywotni gracz. Fanatyk bekonu. Namiętny introwertyk. Totalny praktyk Internetu. Organizator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *