Erfurt: Fasola umiera z upału – susza staje się problemem przy uprawie warzyw

Fasola wyschła tego lata. Według małej rodzinnej firmy, braku naturalnych opadów deszczu nie zastąpi nawadnianiem i technologią. A ponieważ obecnie każda uprawa potrzebuje dodatkowej wody, podjęto decyzję: fasola nie będzie nawadniana, bo i tak nigdy nie można na niej zarobić. Spośród ogrodników zrzeszonych w stowarzyszeniu państwa Turyngii rybacy są jedynymi, którzy nadal uprawiają bób, jak się je również nazywa.

Zmniejszona powierzchnia na warzywa

Maskotka Erfurtu zmarła w tym sezonie z powodu upałów. Ale bób to nie jedyne warzywo. Gdy przejeżdżamy przez pole, jest zakurzony. Rybacy eksploatują około 50 hektarów, z czego obecnie uprawiają warzywa na 35 hektarach. Ale już zmniejszyli obszar do 25 ha i rozważają dalsze redukcje. „Ogólne warunki coraz bardziej utrudniają nam produkcję warzyw w taki sposób, abyśmy mogli na nich żyć nawet z daleka. W tej chwili mamy tendencję do masła prywatnie, mimo że mamy 16 godzin dziennie.

Firma współpracuje m.in. z polskimi pracownikami sezonowymi. Przez długi czas musiał im płacić więcej niż Smic: „W przeciwnym razie nikt już tam nie przyjdzie. A upał sprawia, że ​​teraz jest jeszcze trudniej. Przesunęliśmy już godziny pracy do wczesnych godzin porannych. jest jak w Hiszpanii”. W południe – przy 40 stopniach na boisku – ucinamy sobie drzemkę.

Uprawa kalafiora prawie niemożliwa

Ciepło i suchość to jedno. Na przykład biurokracja, nowe rozporządzenie UE w sprawie nawozów i ochrony roślin, sprawia, że ​​uprawa kalafiora jest prawie niemożliwa. Kalafior to także warzywo, z którego słynie Erfurt. Jednak według Fischera kalafior potrzebuje pewnej ilości nawozu, aby wytworzyć wystarczającą ilość liści. Jeśli brakuje liści, kalafior jest wystawiony na słońce, żółknie i jest uważany za niezdatny do sprzedaży.

Nie jest dobrze, jeśli z tego powodu trzeba zostawić do 80% plonów na polu, powiedział, strząsając liczne mączliki z liści kapusty włoskiej. „Nam też przeszkadzają, przychodzą, bo jest za sucho i obgryzają liście”.

UE wymaga dowodu przypisania

Rybacy otrzymują premię europejską w wysokości około 15 000 euro rocznie. W zamian muszą dużo dokumentować i udowadniać ilości zbiorów. „Dla naszej małej firmy, zatrudniającej średnio około dziesięciu pracowników, jest to ogromna suma, bez której naprawdę nie możemy się obejść. Ale jeśli protekcjonalność będzie trwać w ten sposób, prawdopodobnie będziemy musieli się bez niej obejść. na przykład chcą, aby ich mapy pokazywały, co rośnie, gdzie i jak, ale mamy średnio 30 upraw i trzeba uwzględnić każdą pokrywę włazu ”- mówi Lars Fischer, wyrażając swoje niezadowolenie .

myśli o poddaniu się

Lars Fischer stoi na swoim polu – smutny, sfrustrowany. „To już nie jest zabawne. Musiałbyś zainwestować w więcej systemów zraszaczy. Ale to wymagałoby co najmniej 15 000 euro, których po prostu nie mamy”.

Porzucić? Zawsze przychodziła mu do głowy myśl: „Kiedy słyszę, jakie pensje są wypłacane w niektórych firmach lub nawet po prostu w budownictwie, a ty też masz regularne urlopy”.

Ale nie, on znowu wymazuje tę myśl. Po zjednoczeniu interes założyli jego rodzice, więc on i jego brat na pewno będą jeszcze bardziej walczyć. „A ktoś musi produkować nasze jedzenie”.

Pierce Caldwell

„Guru kulinarny. Typowy ewangelista alkoholu. Ekspert muzyki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *