Migracja: źle dzieje się na niemieckich granicach politycznych

Niemcy na granicy!

Tylko między styczniem a lipcem 2023 r. policja federalna aresztowała 56 tys. nielegalnych imigrantów, czyli tyle samo, co w całym 2021 r.! W 2014 roku, rok przed wielkim kryzysem uchodźczym, było ich 57 092.

Jeden z głównych nielegalnych szlaków prowadzi przez Rosję i Białoruś do Polski, a stamtąd do Brandenburgii i Saksonii.

Minister spraw wewnętrznych Brandenburgii Michael Stübgen (63 lata, CDU) bije na alarm: „Nielegalne wjazdy do Niemiec osiągnęły rekordowy poziom. To dzieło Władimira Putina, który celowo organizuje przepływy w celu destabilizacji naszego społeczeństwa. Żaden szlak przemytniczy nie jest używany częściej niż ten za granicą niemiecko-polską Od stycznia do kraju nielegalnie wjechało ponad 15 000 osób. To małe miasteczko, które każdego dnia się rozrasta.

Ostrzegawcze wezwania Stübgena i jego saksońskiego kolegi Armina Schustera (62 lata, CDU) były w Berlinie ignorowane od miesięcy. Jedno i drugie wymaga: stacjonarnych kontroli granicznych! Federalna Minister Spraw Wewnętrznych Nancy Faeser (53 lata, SPD) powinna zarejestrować ich w UE.

Ale Faeser odmawia kontroli polskiej granicy tak systematycznie, jak między Bawarią a Austrią. Powód: liczby nie są jeszcze groźne!

Skandal, mówi Minister Spraw Wewnętrznych Brandenburgii Stübgen: „W Bawarii Minister Spraw Wewnętrznych kontroluje granicę i odsyła nielegalnych uchodźców. Na granicy z Polską odmawia wprowadzenia kontroli. Pozostawia Putinowi i gangom przemytniczym decyzję, kto przyjedzie do Niemiec. To utrata kontroli, której nie można dłużej tolerować.

Michael Stübgen, minister spraw wewnętrznych Brandenburgii (63 lata, CDU)

Zdjęcie: Jens Kalaene/dpa

Skalę presji migracyjnej na wschodniej granicy ilustruje sukces zintensyfikowanych kontroli wyrywkowych policji federalnej: w połowie 2023 r. na samej granicy z Polską zatrzymano 12 tys. nielegalnych migrantów – o 168% więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku !

Ale nawet te złowione w strefie przygranicznej z Polską lub Czechami nie mogą zostać zwrócone zgodnie z prawem niemieckim i unijnym. Można go cofnąć tylko wtedy, gdy zatwierdzone przez UE kontrole graniczne mają miejsce między krajami UE – na przykład na granicy z Austrią.

Każdy, kto przyjeżdża do nas nielegalnie z Polski, może wykrzyczeć magiczne słowo „azyl”. I znajduje się bezpiecznie i na wiele miesięcy w niemieckiej procedurze azylowej – choć od dawna jest bezpieczny przed rzekomymi prześladowaniami politycznymi, najpóźniej w kraju UE, Polsce.

► Federalny minister spraw wewnętrznych Faeser ma nadzieję, że uczciwa wymiana nielegalnych imigrantów między państwami członkowskimi Unii Europejskiej będzie możliwa dzięki wspólnej polityce azylowej UE – ale eksperci mają nadzieję, że najwcześniej w połowie 2024 r.

Do tego czasu straż graniczna „pozdrawia Augusta tylko w mundurze, ale bez żadnego upoważnienia”, jęczy policjant z Brandenburgii.

Minister spraw wewnętrznych Brandenburgii Stübgen w rozmowie z BILD: „Nasze kraje sąsiedzkie, takie jak Francja czy Dania, już dawno wprowadziły kontrole graniczne. Jednostronne otwarcie Niemiec musi się skończyć, w przeciwnym razie grozi nam „załamanie integracji z powodu przeciążenia”.

W końcu, jeśli już raz byłeś w Niemczech, prawdopodobnie zostaniesz tam przez kilka miesięcy lub lat! Deportacja do kraju? Repatriacja do bezpiecznych krajów trzecich? Przejazd do kraju UE, do którego uchodźca przybył po raz pierwszy? To wszystko jest blokowane od lat!

Deportacja? Lider związku policyjnego Rainer Wendt (66) oblicza: „W 2022 r. z Niemiec wydalono tylko 12 945 osób, ale 279 098 osób jest zmuszonych do opuszczenia kraju, z czego 54 330 osób nie jest tolerowanych”. Gorzka ocena Wendta: Niemcy potrzebowałyby „prawie ćwierć wieku, żeby wywieźć z kraju wszystkich, którzy nie mają prawa pobytu – przy założeniu, że nikt inny nie wjedzie do kraju”.

► Powrót do bezpiecznych krajów trzecich? Kompromis azylowy państw UE przewiduje przyspieszone procedury na zewnętrznych granicach UE, ale wymagałoby to najpierw umów z odpowiednimi państwami, które są w trakcie ewakuacji nielegalnych. Rząd federalny powołał w tym celu własnego komisarza (Joachim Stamp, FDP) – ale nowa umowa nie została jeszcze zawarta.

Przenieść się do innych krajów UE? ciasto francuskie! Tylko w tym roku Niemcy chciały sprowadzić 48 827 imigrantów z powrotem do krajów UE, do których przybyli. W rzeczywistości przyjęto tylko 2940 migrantów – marny odsetek wynoszący zaledwie 6%! Ponadto nie zezwala się na zawracanie ludzi do krajów pierwszego przybycia, takich jak Grecja i Włochy: Federalny Trybunał Konstytucyjny uważa, że ​​standardy w tych krajach UE są zbyt niskie…

Kraje UE przyjmują od nas tak mało nielegalnych imigrantów – infografika

Efekt nieudanej polityki azylowej: Według Federalnego Urzędu Statystycznego w Niemczech mieszka obecnie około trzech milionów osób „szukających ochrony”, w tym milion uchodźców wojennych z Ukrainy. Reszta – dwa miliony imigrantów – mieszka w domach, mieszkaniach i kontenerach, a pomoc państwa otrzymują głównie od państw i społeczności, które z trudem radzą sobie z napływem.

Wendt Police Syndicate do BILD: „Cała nasza infrastruktura społeczna, szkoły, przedszkola, służba zdrowia, administracja publiczna, są na krawędzi upadku państwa”.

Bianca Robbins

„Miłośnik internetu. Dumny ewangelista popkultury. Znawca Twittera. Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Zły komunikator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *