Omicron jest prawdopodobnie bardziej miękki – dlaczego wariant nadal jest niebezpieczny

Wariant Omicron rozprzestrzenia się z zawrotną prędkością. Liczba przypadków wzrasta nie tylko w Afryce Południowej, ale także stale rośnie w Wielkiej Brytanii i Danii.

Jak dotąd wczesne dane z RPA wskazują, że omikron wyzwala stosunkowo łagodniejsze przebiegi niż delta. Nie są to jednak odkrycia naukowo udowodnione, które można by przenieść również do Niemiec.

Niemniej jednak wydaje się, że wiadomość dotarła do wielu osób, że wariant jest ogólnie łagodniejszy. Na Twitterze mówi się nawet o „szczepionce natury”, czyli o swoistym szczepieniu natury.

Wykres przedstawia przebieg zgonów w czterech przykładowych wariantach

Wykres udostępniony na Twitterze przez naukowca z Harvardu, Erica Feigl-Dinga, pokazuje, że wrażenie jest mylące. Pochodzi od kanadyjskiego biologa Małgorzata Gasperowicz z nią pokazuje śmiertelność na podstawie przebiegu czterech różnych wariantów. Model został już udostępniony przez ministra zdrowia Karla Lauterbacha.

Ilustracja przedstawia jako przykład następujące warianty:

  • Szary: „wariant podstawowy”. Ma wartość R 1,1 i śmiertelność infekcji 0,8%.
  • Czerwony: wariant „szybki i normalny”. Jest dwukrotnie bardziej zaraźliwy niż wariant podstawowy.
  • Zielony: wariant „szybki i płynny”. Jest dwa razy bardziej zakaźny niż wariant podstawowy, ale śmiertelność, czyli prawdopodobieństwo zgonu z powodu choroby, jest tylko o jedną dziesiątą mniej.
  • Niebieski: wariant „wolny i ostry”. Jego śmiertelność jest dwukrotnie większa niż w przypadku wariantu podstawowego.

Uwaga: to tylko model obliczeniowy, warianty są tylko przykładami i nie dotyczą bezpośrednio firmy Omikron. Wartości odnoszą się do przedziału czasowego pięciu dni.

Model pokazuje: nawet w łagodnym wariancie może być wiele zgonów

Wykres pokazuje: Zgony w wariantach czerwonym i zielonym gwałtownie wzrastają w czasie i przekraczają 4000 po 20 (czerwonych) lub 40 (zielonych) „jasnych” dniach, dopóki nie będzie miało tego samego przebiegu. Jasne jest jednak, że ofiary śmiertelne są znacznie wyższe niż w przypadku niebieskiego, wariantu „powolnego i poważnego”. To mniej niż 500 po 40 dniach.

„Tutaj ponownie widać w obliczeniach modelowych, dlaczego warianty koronowe, które są znacznie bardziej zaraźliwe, zabijają znacznie więcej osób niż te bardziej śmiercionośne, które nie rozprzestrzeniają się szybko” – ocenia minister zdrowia Karl Lauterbach. Wariant niebieski, który powoduje dość duże gradienty, zabija liniowo. Z drugiej strony warianty o wysokim stopniu zarażenia zabijały wykładniczo.

„W tym tkwi niebezpieczeństwo ze strony Omikrona”, mówi Lauterbach. Ponieważ wariant omikronowy jest również znacznie bardziej zakaźny niż typ dziki, zgodnie z pierwszymi danymi, i bardziej zakaźny niż delta. Według pierwszych szacunków nawet trzy do czterech i pół razy, czyli jeszcze bardziej zaraźliwy, niż wariant zielony przedstawiony w modelu.

Zakaźność sprawia, że ​​omicron jest niebezpieczny

Wykres sugeruje zatem, że Omikron może stać się niebezpieczny w nadchodzących miesiącach. Ponieważ nawet jeśli wariant faktycznie okaże się bardziej łagodny, będzie nadal zarażać wiele osób, a tym samym powodować zgony.

Dlatego tym ważniejsze jest przestrzeganie obecnych środków i ostrożność w nadchodzących miesiącach zimowych.